dlatego i ja koncze swoja rabate przy lesie, ze wzgledu na popoludniowy cień i sasiadow wolimy przesiadywac za domem. po nasadzeniach od razu milej sie zalega na hustawce zostało mi juz niewiele do zakonczenia, tylko 3 hosty, śmiałki i parzydła, moze jeszcze dodałabym nadmiar rutewek i jedna horte pnaca. Ale najpierw zobacze jak to wyjdzie z parzydłami.
Lovely Fairy fajnie się komponuje z The Fairy. Gosiek mi kiedyś podsunęła pomysł, aby te ciemniejsze posadzić z tyłu, a jaśniejsze z przodu. Było za późno, aby z tego pomysłu skorzystać, ale wart jest uwagi.
Kiedyś przyjechał do nas kolega dziennikarz robić wywiad o życiu młodego małżeństwa z dziećmi. Gadał na początku tylko z EM-em, bo ja miałam ten problem, o którym piszesz. Kiedy dosiadłam się do nich około 20, to rzekłam: "Nareszcie, dzień się zaczął". Bo mój dzień o tej właśnie porze się zaczynał. Między pacholętami było 15 miesięcy różnicy. I choćbyśmy byli najbardziej partnerskim małżeństwem, to nie da się ukryć, że kobieta ma trochę więcej na głowie. Ale ten trudny czas minie. Wiem, że bardzo dbałam o zachowanie tego czasu tylko dla siebie. Dla higieny psychicznej. Żadnego prasowania, prania, gotowania po 20.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dzięki Domi. Stipa powstała z kolan po wyczesaniu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dlatego odpoczywam zawsze w pozycji horyzontalnej. Wzrok skierowany w niebo albo na drukowane. Żadnego omiatania.
Ale masz rację. Łatwiej jest wypoczywać, kiedy z tyłu głowy nie kołaczą się myśli skojarzone z listą prac do wykonania. Parę lat temu też udawało mi się przysiąść na ledwie pare minut.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Użyłam raz psiej szczotki z cieniutkich drucików. Niestety druciki mocno pokiereszowały źdźbła (porysowały) i trawa straciła na urodzie. Trymer do psiej sierści się nie sprawdził. A grzebień kupię nowy.
Dziękuję za odwiedziny.
Dzisiaj zerwałam pierwszego pomidorka.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Tar-cia, jestem pełna podziwu dla twojej pracy w tym sezonie. Niewątpliwie zasłużyłaś na odpoczynek.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Zachwyca mnie bujność Twojego ogrodu i właśnie te plamy koloru, o których piszesz.
Przypomniałaś mi o przycięciu jaśminowca. Praca nad trawnikiem przesłoniła mi ostatnio cały świat . Jutro idę ciąć!
Haniu u Ciebie różana i stipowa eksplozja, piszesz, żeby stipę już wyczesywać, moja dzielnie trzyma pion, jutro zobaczę jak się ma po deszczu u nas właśnie popadało.
Pozdrawiam