mrokasia napisał(a)

Oj tak, tak, ID trzeba ciąć bez sentymentów bez względu na to jak ładnie wyglądają po zimie. Mówię to ja, która spędziła jedną majówkę wycinając nożyczkami stare źdźbła spomiędzy nowych klnąc na siebie ile wlezie.

Pamiętam to.

Rozpakowałam wreszcie przesyłkę, którą otrzymałam półtora miesiąca temu.

Sprawdziłam, czy się nada. Okoliczności przyrodnicze nad wyraz ascetyczne, ale uruchomiłam wyobraźnię i pomysł uznałam za dobry.



Trzy paliki zastąpiły drewnianą pergolę, która rozebrałam w styczniu. Pergola straciła rację bytu, bo dwie posadzone przy niej róże Zephirine odmówiły współpracy.
Potrzebowałam czegoś, co subtelnie podeprze posadzonego na skarpie doktorka. Nie wiem, na ile w górę wyskoczy ten doktorek. Najwyższego palika zostawiłam na wierzchu z zapasem. W razie czego docisnę.



Przy okazji na skarpę trafił motylek. Kolorystycznie współgra z pałętającą się słomą i suchelcami na rabatach.



Do zapamiętania!
Nie wieszać karmnika nad rabatami!
Pół popołudnia walczyłam z usuwaniem ton słonecznikowych pestek, kasz i płatków. Spodziewam się srylionów siewek słonecznika.

Rabaty wzdłuż ogrodzenia zostawiam sobie na koniec. Teraz pora ogarnąć rondo i dwie półksiężycowe. Są na nich jakieś cebulowe i trzeba je szybko uporządkować.



Część łodyg miskantów pocięłam na drobne części i taką rozdrobnioną słomą wyściółkowałam truskawki. Truskawki wcześniej opieliłam i nawiozłam granulowanym obornikiem końskim. Uff! Cieszę się, że mam to już za sobą. Niestety, rozdrabniacze ze średniej półki nie radzą sobie z mieleniem traw.

Aż pozazdrościłam wcześniejszej wiosny. U nas jeszcze mają być w przyszłym tygodniu kilkustopniowe mrozy więc nie mam sensu niczego jeszcze sprzątać.
Idę ponadrabiać u Ciebie Haniu moje zaleglości.
pozdrawiam serdecznie

Aaaaaa to silver - fajnie wygląda. Hmmmmm może tą posadzę
Dziękuję za informację

Bardzo gustowne nowe nabytki i pasują do ogrodu.
Trawy tnę też na kawałki, jeśli w całości, to na ognisku wypalam. Strasznie dużo tego popiołu mam, dumam jak go wykorzystać.
Ogród już wiosenny.
Gdybym przegapiła 4 sezon, daj znać Haniu.

Podobają mi się nowe nabytki, szczególnie podpórki
Mężaty obiecał mi 2 obeliski pod róże przez zimę zmajstrować. Nie udało się i chyba z braku czasu do przyszłej zimy już się nie doczekam

Staram się nadrobić, ale czasu ciągle brak. Paliki świetne, aż zazdroszczę

jolanka napisał(a)

Aż pozazdrościłam wcześniejszej wiosny. U nas jeszcze mają być w przyszłym tygodniu kilkustopniowe mrozy więc nie mam sensu niczego jeszcze sprzątać.

U mnie zima nie planuje odwrotu. Porządkuję drobnymi kroczkami. Udało się ściąć wszystkie trawy. W kolejce czekają krzewy i drzewa, które nie płaczą.Jeszcze tydzień takiej zimowej pogody.



Część cisowych żywopłotków udało mi się już ciachnąć.

Milka napisał(a)

Bardzo gustowne nowe nabytki i pasują do ogrodu.
Trawy tnę też na kawałki, jeśli w całości, to na ognisku wypalam. Strasznie dużo tego popiołu mam, dumam jak go wykorzystać.
Ogród już wiosenny.
Gdybym przegapiła 4 sezon, daj znać Haniu.

Traw nie palę. Za dużo przy tym dymu. Byłyby protesty.
Popiołem można posypywać cisy i bukszpany. Zapobiega inwazji szkodników (zatyka im otworki). Podsypuje też popiół pod róże i na rabaty bylinowe.

Zgodnie z nazwą mogą się przebijać przez śnieg.







Krokusy potrzebują więcej słonka, aby zaprezentować się w pełnej krasie.

tulucy napisał(a)

Staram się nadrobić, ale czasu ciągle brak. Paliki świetne, aż zazdroszczę

Udało mi się głębiej wbić tego najwyższego. Są zdecydowanie subtelniejsze w odbiorze niż biała pergola. Powinny spełnić powierzone im zadanie.