Zdjęcia tak wolno się wgrywają, że brakuje mi czasu na miłe wpisy u innych. Galopem przelatuje ulubione ogrody i zastaje mnie północ.

Z aktualności ogrodowych:
przycięłam kukliki i krzewuszki
podjadam własne truskawki (Tarcia! thx)
do kwitnienia szykuje się parzydło leśne



i Kneiffi- to drugie jest drobniejsze, ale dłużej trzyma kwiatostany



i ma bardzo ładne, ażurowe listki. W glinie nie wymaga podlewania.



nadchodzi czas tawułek



jarzmianek- sporo mam siewek, ale potrzebują 2-3 lat, żeby zakwitnąć



przetacznikowiec Red Arrow

Seslerie jesienne lubią lekką glebę. U mnie potrzebowały trochę czasu, żeby się zaaklimatyzować.



Przycinam lekko pędy kwiatowe, które zrzuciły płatki. Reszta gałązek z listkami zostanie.



Wędrująca samopas naparstnica.



I na koniec cudowna szałwia lekarska.

Haniu, dzień konia to ja już chyba do stajni powinnam się przenieść
Zanabyłam wczoraj perukowca

tulucy napisał(a)

Haniu, dzień konia to ja już chyba do stajni powinnam się przenieść
Zanabyłam wczoraj perukowca

Dobry zakup. Pewnie masz dla niego miejsce, gdzie od tyłu podświetli go słońce.

Ha!
I olśnienie przyszło!
No przecież, że firletka omszona.
Bo wiesz, coś tam kiedyś pod płotem wysiałam machnięciem ręki. O dziwo, wyrosło to to. Pamięć ma ostatnio notorycznie na manowce sobie wędrówki urządza więc zagwozdka powstała z serii " a cóż to może być?".
No i patrzę ja dziś na fotki jakie zapodajesz i EUREKA!!! Toż to firletka.

A co do tematu perukowca. "Gupi" to ma szczęście - mój perukowiec podświetlany jest od zachodu.
Tak wyszło.
Niechcący. No, bo przecież wiadomo, że "gupi" to ma ... wiadomo co.

No i zgrzeszyłam. Jak Piotr. Trzykrotnie. Trzy gaury kupiłam i takie tam "drobiazgi".

Haniu i ja tez juz podjadam moje truskawki, alez one sa pychota
busz piekny bardzo. to co tygryski lubia najbardziej.
dziwnie mi czytac o hortach pnacych, bo moje posadzone w ub. roku pieknie zakwitly w tym, ale maja bardzo dobre miejsce. posadzona 3 lata temu pierwsza pnaca to juz powoli potwor sie robi.
perukowce bardzo lubie, ten Twoj imponujacy. U mnie rosna w pelnym sloncu i jalowej ziemi i zaczepiscie sie wybarwiaja. Peruczki lubie, jak ich nie chcesz, wystarczy wiosna mocno krzak przyciac.

wrocilam z kilku dni odpoczynku i w rabacie cos zezarło mi 3 gilenie, wygladaja jakby cos je nadgryzlo i wyschly. kukliki odpukac bez gasienic. ale przez te upaly ogrod w kiepskiej kondycji. musze przeglad wojska zrobic.

Też tak samo robię z piwoniami, niektórym nawet więcej gałązek ścinam, aby rośliny obok miały luz.
Haniu, ja coś mało wierzę w ten ogród bezobsługowy, cięcie drzew i krzewów, robota, wycinanie bylin i cebulowych-robota i tak wkoło.
Ale cóż, jak jest tak bujnie, jak masz teraz, tylko się cieszyć

Hania, ta szałwia lekarska jest jednoroczna? Piękna jest.

Pięknie i buszowato. Aż trudno coś zacytować bo wybór ogromny i wszystko mi się podoba.
Hortensje pnące u mnie też czują się świetnie, wspinają się na pnie sosen. Raz jak wichura oberwała trzymetrowy, kwitnący pęd to omal nie płakałam.
Początkowo trzeba jej pomóc się wspinać ale potem radzi sobie super

piwoniom po przekwitnieciu scinam tylko glowki z nasiennikami. a cala reszte obcinam po 15 sierpnia przed jesienia ale tylko piwoniom bylinowym. Piwonie drzewiaste liscie trzymaja do wiosny, ich nie tne.