TAR
16:18, 25 sty 2022

Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10823
wreszczie siadlam na spokojnie i nadrabiam watki. przyjemnie sie Was podczytuje. usiluje sie "zakokosic" w nowej miejscowce, troche ciezko ale powoli ogarniamy nielad i zastarszacjaco malo miejsca 
apropo tłumow - nie lubie, jedyny tlum jaki tolerowalam to ten w Wenecji, moje ukochane miasto, tam zamykam sie we wlasna banke i nie widze ludzi. wszelkie turystyczne inne miejsca typu plaza latem, gorki zima i latem - brrr nie, dziekuje. za to kajaczki jak najbardziej, to nie jest forma rekreacji na ktora poswieca swoj czas tłum, szczegolnie w srodku tygodnia jestem ja, mezaty, rzeka, plumkanie wiosla i natura, daje mi to takiego kopa i emocje ktore mna targaja sa nie do opisania. chcialoby sie napisac z mlodej piersi sie wyrwalo ale z ta mlodoscia juz nie halo
ptaszki, duzo ich widze, nawet pod biurem okazy, ktorych na wsi nie mialam za wiele, czereda dzwoncow i takich podobnych do trznadli, rudziki, kosy i sikorki bardzo czesto zagladaja w okna.
pewnie ten rok bedzie ciezki bez ogrodu ale pocieszajaca mysl taka, ze w czerwcu zaczynamy budowe a dzialka jest na tyle wielka, ze mozemy juz zaczac ja porzadkowac, budowa w niczym nie przeszkadza. musze szukac pozytywow w tej sytuacji, bo inaczej zwariuje.

apropo tłumow - nie lubie, jedyny tlum jaki tolerowalam to ten w Wenecji, moje ukochane miasto, tam zamykam sie we wlasna banke i nie widze ludzi. wszelkie turystyczne inne miejsca typu plaza latem, gorki zima i latem - brrr nie, dziekuje. za to kajaczki jak najbardziej, to nie jest forma rekreacji na ktora poswieca swoj czas tłum, szczegolnie w srodku tygodnia jestem ja, mezaty, rzeka, plumkanie wiosla i natura, daje mi to takiego kopa i emocje ktore mna targaja sa nie do opisania. chcialoby sie napisac z mlodej piersi sie wyrwalo ale z ta mlodoscia juz nie halo

ptaszki, duzo ich widze, nawet pod biurem okazy, ktorych na wsi nie mialam za wiele, czereda dzwoncow i takich podobnych do trznadli, rudziki, kosy i sikorki bardzo czesto zagladaja w okna.
pewnie ten rok bedzie ciezki bez ogrodu ale pocieszajaca mysl taka, ze w czerwcu zaczynamy budowe a dzialka jest na tyle wielka, ze mozemy juz zaczac ja porzadkowac, budowa w niczym nie przeszkadza. musze szukac pozytywow w tej sytuacji, bo inaczej zwariuje.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Ogrod nad bajorkiem