Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 13:01, 02 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Magara napisał(a)

Haniu, no to mnie zmotywowałaś haniebnie Pacholąt małoletnich do karmienia i opierunku brak, mąż nie wołoduch, tylko z tą krótkością doby i marnym internetem muszę się ogarnąć
Wiosna u Ciebie w butach siedmiomilowych


Szczęściara! Marny internet pewnie wkrótce przyspieszy, czego serdecznie życzę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:03, 02 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Kawa napisał(a)
Haniu no jak u Ciebie wiosna to u mnie za jakieś 2-3 tygodnie
śnieg i deszcz utrudniają w weekendy zrobienie czegokolwiek w ogródku
po pracy nie ma szans zaraz ciemno i zimno.


Przedwiosenne porządki każdy robi w swoim rytmie. Nie ma sensu się spinać.
Z racji wieku mam już problem z jednorazowym dłuższym wysiłkiem. Dawkuję go sobie w małych porcjach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:05, 02 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
antracyt napisał(a)
Haniu, czy szałwię lekarską tniesz jeszcze wiosną, czy tylko po kwitnieniu? Co roku mam dylemat na przedwiośniu, kiedy patrzę na te ogołocenia od dołu.


Wiosną już jej nie ruszam. Tnę ją tylko po kwitnieniu. Te ogołocenia jakoś wiosną są niewidoczne. Nie przypominam sobie, żeby mnie drażniły.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:11, 02 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Śniedki. Z powodu wykopywania karp po katalpach cebulki znajduję w różnych dziwnych miejscach.



Bardzo je lubię, kiedy kwitną.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Judith 13:47, 02 lut 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9910
U mnie też wychodzą . Mam ich sporo, zatem stanowią najwyraźniejszy w moim ogrodzie późnozimowy/wczesnowiosenny akcent .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
April 14:18, 02 lut 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10149
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)



Najgorzej po zimie wygląda proso. Na szczęście w ogrodzie zostało tylko jedno.
Przypomnę radę Toszki, aby prosa najpierw ściąć o 1/2 i podsypać popiołem drzewnym.





Nie wiedziałam o tym podsypywaniu prosa. Zapisałam.
Chociaż moje prosa jakieś nietypowe. Stoją prosto, nie są połamane. Nie było u mnie śniegu ciężkiego który by im zaszkodził.
Zazdroszczę że już możesz ruszyć w ogród. Ja miałam plany na zeszły weekend ale śnieg spadł i mnie unieruchomił w domu. Może w ten się uda. Motywujesz
____________________
April April podbija las Mazowsze
Gruszka_na_w... 14:35, 02 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
April napisał(a)


Nie wiedziałam o tym podsypywaniu prosa. Zapisałam.
Chociaż moje prosa jakieś nietypowe. Stoją prosto, nie są połamane. Nie było u mnie śniegu ciężkiego który by im zaszkodził.
Zazdroszczę że już możesz ruszyć w ogród. Ja miałam plany na zeszły weekend ale śnieg spadł i mnie unieruchomił w domu. Może w ten się uda. Motywujesz


Prosa uwielbiają lekkie, ubogie gleby i słońce. Na glinie mają nadwyżkę składników pokarmowych, za dużo wilgoci i często się z tego powodu pokładają. To nie są trawy na moją glebę, dlatego większości pros się pozbyłam.
Prosa na stepach często ulegają pożarom. Popiół zawiera sporo potasu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 15:37, 02 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Judith napisał(a)
U mnie też wychodzą . Mam ich sporo, zatem stanowią najwyraźniejszy w moim ogrodzie późnozimowy/wczesnowiosenny akcent .


Kwitną dopiero w maju, ale listki zielenią im się faktycznie wcześniej.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Szymka 15:52, 02 lut 2022


Dołączył: 20 lut 2021
Posty: 881
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Prosa uwielbiają lekkie, ubogie gleby i słońce. Na glinie mają nadwyżkę składników pokarmowych, za dużo wilgoci i często się z tego powodu pokładają. To nie są trawy na moją glebę, dlatego większości pros się pozbyłam.
Prosa na stepach często ulegają pożarom. Popiół zawiera sporo potasu.


Potwierdzam. Na moim piaseczku proso rośnie jak szalone, bez podlewania. W przeciwieństwie do miskantów . Ale większość wysokich odmian bez podpierania wygląda źle,a po deszczu zaliczają glebę.

Zazdroszczę Ci wyskoków do ogrodu. Mnie powstrzymuje wybitna ciepłolubność.
Przy życiu utrzymuje mnie forum i przeglądanie zdjęć.
Dzisiaj jadąc samochodem przypomniałam sobie błogi uśmiech na swojej twarzy kiedy trawa i drzewa zaczynają się zielenić. Nic mnie tak nie uszczęśliwia jak ten moment. No i pierwszy bocian
____________________
Kasia , okolice Lublina Ogród ciągłych zmian
Gruszka_na_w... 16:18, 02 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Szymka napisał(a)


Potwierdzam. Na moim piaseczku proso rośnie jak szalone, bez podlewania. W przeciwieństwie do miskantów . Ale większość wysokich odmian bez podpierania wygląda źle,a po deszczu zaliczają glebę.

Zazdroszczę Ci wyskoków do ogrodu. Mnie powstrzymuje wybitna ciepłolubność.
Przy życiu utrzymuje mnie forum i przeglądanie zdjęć.
Dzisiaj jadąc samochodem przypomniałam sobie błogi uśmiech na swojej twarzy kiedy trawa i drzewa zaczynają się zielenić. Nic mnie tak nie uszczęśliwia jak ten moment. No i pierwszy bocian


Miskanty i rozplenice czują się u mnie jak ryby w wodzie.
Mnie podczas jazdy samochodem najbardziej urzekała jesień. Wzdłuż kilkunastokilometrowej drogi do pracy rosły klony. Podczas ich jesiennych przebarwień widok był niesamowity.
A wiośnie towarzyszył zwykle kwitnący na okolicznych polach rzepak.
Mój organizm źle znosi tylko temperatury powyżej 28 stopni C. Wobec niższych nie wyraża sprzeciwu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies