Gruszka_na_w...
21:35, 14 lut 2022

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Agnieszko, sporo się ostatnio pisze o tzw. siostrzeństwie. Sądzę, że nam kobietom, przyniosłoby ono wiele dobrego.
Pamiętam z czasów dzieciństwa wielopokoleniowy dom mojej babci. Gdzieś zaraz za płotem były jakieś ciotki, stryjenki, wujenki, kuzynki. Te wszystkie baby, choć często się spierały, to w ważnych chwilach były dla siebie wielkim wsparciem.
A dzisiaj dałyśmy się chyba trochę zapędzić w męski klimat rywalizacji, ostrej oceny, walki. Dokładają się do tego popkulturowe wymagania dotyczące wyglądu, wychowywania dzieci i innych dupereli. I często stoimy przed tym lustrem z poczuciem, że nie spełniamy większości kryteriów.
Pamiętam z czasów dzieciństwa wielopokoleniowy dom mojej babci. Gdzieś zaraz za płotem były jakieś ciotki, stryjenki, wujenki, kuzynki. Te wszystkie baby, choć często się spierały, to w ważnych chwilach były dla siebie wielkim wsparciem.
A dzisiaj dałyśmy się chyba trochę zapędzić w męski klimat rywalizacji, ostrej oceny, walki. Dokładają się do tego popkulturowe wymagania dotyczące wyglądu, wychowywania dzieci i innych dupereli. I często stoimy przed tym lustrem z poczuciem, że nie spełniamy większości kryteriów.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz