Haniu, też sobie mówię, że czas wrócić do robienia wysiewów na parapetach. Ale o ile z porem nie miałam kłopotów, to seler mi dwa razy zastrajkował. Trzeciego razu nie było. Sałaty będę miała z siewu, jak zawsze. Ale parapetowe byłyby wcześniej.


Ja mam tylko jedno pytanie do Ciebie w temacie kompostownika: nie będzie Ci kompost uciekał bokami przez oczka paneli? Bo mi ucieka przez szpary między deskami... Teraz na kostce nie mam już z tym problemu, bo zgarniamy i sypię na grządki, ale wcześniej wysypywał mi się na trawę. I ona pięknie na nim rosła. Ciężko mi było utrzymać tam porządek.

Przez deski paneli też mi materia uciekała. Korzystały z tego róże, piwonie i cisy. Bardzo dorodnie rosły. Przez te panelowe oczka tez pewnie będzie się cos wysypywać, ale mam tam dostęp z czterech stron. Ewentualne nadwyżki "wysypek" można przerzucić z powrotem albo rozgarnąć. W okolicach kompostownika nie mam trawy (zrobiłam tam kamienna ścieżkę, żeby łatwiej utrzymać porządek).

nasionek selera nie przykrywa się ziemią. One potrzebują światła do skiełkowania i dosyć wysokiej temperatury. Sałaty nie będę wysiewać w domu. Ona bardzo szybko wyrasta w gruncie. Są nawet takie odmiany, które można wysiać przed zimą.

Ty ten swój DT dopieszczaj każdego dnia. Jest tego wart w każdym calu.
A cóż to za łacińska sentencja będzie na tym kompostowniku? (prochem jesteś i w proch się obrócisz?)
Skalnica u mnie nie rośnie, ale mam smagliczkę. W duecie z gęsiówką wygląda uroczo.

Kompostownik dziękuje.
Świdośliwa przy tarasie powoli przekwita. Teraz gwiazdorzy ta na garażowej. Ma więcej cienia.



Wyczytałam u Ciebie, że planujesz wyjazdowy wypoczynek. Udanej podróży Aguś i ładuj na całego swoje akumulatorki.

W tym roku będę dużo warzyw wysiewać już jesienią. O wiele szybciej można się nimi cieszyć na wiosnę

Haniu, mówisz, żeby dopieszczać a ja mam ochotę udusić jakieś sto razy dziennie
Łacińską sentencję odgadłaś - no nie wiem co o tym myśleć Może ten mój DT nie jest taki do końca odosobniony w swoich wariactwach?
Wiosnę masz niezmiennie piękną

I selera trzeba wysiać bardzo wcześnie. Tyle teoria

Sałatę miałam prawie zawsze z parapetu, po prostu była dużo wcześniej. A do tego siałam do gruntu. Czyli metoda miąszana