Haniu, ciekawa jestem finału testu trojeści Skoszenie trawnika - ile czasu zajmuje Ci? Jakże cieszę się, że mam mojego znacznie mniej, z kosiarką oblatuję 30 w porywach do 40 minut, kiedyś do 2 godzin.
Widać ogonek do wiszenia nie jest potrzebny
Haniu, lemury to słodziaki, ogon zawinięty wokół gałęzi, przytulona reszta lemura - sama słodycz No mam nadzieję, że Cię nie uraziłam porównaniem do futrzaka
Pięknie jest u Ciebie!!
U mnie czosnki zgrupowane są w jednym miejscu u mnie, namnażają się i taka grupa coraz bardziej mi się podoba. Choć fakt, w fazie wiosnennego szczypiorku wkurzają i mnie. Tak radyklanych posunięć jak Ty jeszcze nie planowałam
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ
************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************
***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 ***
*** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 ***
*** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 ****
***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
Po dzisiejszym bacznym oglądzie stwierdzam, że chyba idzie ku dobremu. Te kuleczki nabierają już takich ciepłożółtych odcieni.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Zapłocie koszę 30 minut, ale bez zbierania trawy do kosza. Zostawiam źdźbła jako nawóz.
Warzywnik, sad i ogród ozdobny to 30-45 minut. Wiosną krócej, a od czerwca ciut dłużej, bo niektóre roślinki wylegają na trawę i muszę zmienić kierunek koszenia z równoległego względem rabaty na prostopadły. Trochę czasu zajmuje rozkładanie trawy z kosza jako ściółki w warzywniku.
Oby ta trojeść zdążyła z nabraniem pomarańczowych rumieńców, bo pysznogłówki już formują główki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
O moje poczucie humoru się nie martw. Rozwinięte jest odpowiednio. Urażenia to nie moje klimaty.
Zawinąć się wokół gałęzi jeszcze/ już nie mogę. Jeszcze, bo drzewka zbyt młode i mogłyby nie sprostać ciężarowi, a już, bo spadła mi nieco gibkość kręgosłupa (zresztą owa gibkość nie była nigdy moją mocną stroną).
Za lemura niestety dzisiaj nie robiłam, bo z powodu nadwyżki wolnego czasu zachciało mi się dokonać wiekopomnego czynu. Otworzyłam sobie tylne drzwi do garażu i uskuteczniłam pierwsze od 8 lat porządki w kąciku ogrodowo-spiżarkowo- technicznym. Omiotłam kilkuletnie pajęczyny, wyrzuciłam dwa 120 l wory różności, wiadra z zaschniętymi farbami i gładziami.
Nawet nie wiedziałam, że mam tam aż tyle miejsca. Jestem dumna sama z siebie.
Czeka nas jeszcze sprzątanie w części głównej garażu. Tu już niestety będą schody i nie pójdzie migusiem, albowiem w podejmowaniu decyzji o tym, co wyciepać, będę musiała uwzględnić opinie M. On się bardziej emocjonalnie związuje z różnymi rzeczami. Nawet zepsutymi.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Wyszarpałam mnóstwo szczypiorków, a i tak zostało ich mrowie. To najbardziej "żelazna" ogrodowa roślina. Jest w stanie przesłonić róże.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ooo, to pracowity dzień miałaś. Nadwyżka wolnego czasu - brzmi nierealnie... Ja dziś działałam od samego rana do przedpołudnia, potem wybrałam się na zakupy a dzień zakończyłam na pławieniu się w basenie w miłym choć niespodziewanym towarzystwie. Zaburzyło mi to mój plan bo z zakupów wróciłam z penstemonami i miałam chęć je posadzić.
Dzisiaj rano przebiegłam szybko ogród, zrobiłam parę zdjęć ku pamięci, w warzywniku zerwałam truskawki (świetnie plonują w tym sezonie) i tyle było mojego.
Rozbujała się róża Elmshorn. Pierwszy od lewej to powojnik Kermesina.
Pod magnolią kwitną liliowce Stella d'oro, a rosnącej obok stipie już towarzyszy mnóstwo czosnkowych główek.
Powojnik Jackmanii kwitnie bardzo obficie.
Przetacznikowiec na rondzie wchodzi w fazę siwienia.
Róże Meidiland na zegarowej kwitną aż miło popatrzeć.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz