Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Martka 15:17, 29 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


To bardzo dobra decyzja. Pal sześć ceny w warzywniku. Tego smaku, aromatu, jędrności nie znajdzie się w sklepie. Mocno kibicuję twoim planom.
Zrobiłam dzisiaj to pesto z jarmużu. Dodałam trochę listków bazylii. Obiad w 10 minut.

Bazylia wysiana do gruntu chyba ma lepsze warunki rozwoju. Od początku rozwija się w stabilnym środowisku. Ta dzielona z wysiewów doniczkowych ma bardziej pod górkę. Drapieżnik zawsze atakuje najsłabszych.
Czy ślimaki mają węch? Oczywiście! Jak inaczej bez trudu znajdowałyby pułapki piwne.


Ceny cenami, masz rację, jak już siedzieć w ogrodzie, to z pożytkiem wykraczającym poza estetykę, skoro taki pożytek jest osiągalny
Czy zrobiłaś zdjęcie pesto jarmużowego? Jak oceniasz smak? Ja dziś serwuję pesto ze słoiczka Nadal nie mam zamontowanego zlewozmywaka i baterii w kuchni jutro szlifowanie i olejowanie blatu, może w sobotę uda się zgrać termin, jeśli hydraulik nie pojedzie nad jakąś wodę wypoczywać. Fakt, ślimaki muszą jakoś trafiać na jedzenie upały mnie chyba mocno przyćmiły
Jarmuż też chcę posadzić, mam pomysły na jego wykorzystanie, ale własnego jarmużu brak, blender wysokoobrotowy to mój ulubiony sprzęt kuchenny pasty i koktajle we wszelkiej postaci mam obcykane do tego stopnia, że rzadko powtarzam repertuar i proszona o powtórkę jakiegoś miksu mam z tym problem

Juzia 16:41, 29 cze 2022


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38594
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Dobrze się prowadzisz (zdrowo), wiec z pewnością Twój dożywotni urlop będzie ciekawy i długi.
Wciąż możesz wysiać nasionka jarmużu w doniczkach w domu. On bardzo szybko kiełkuje. Ten wysiewany na zewnątrz mógł paść łupem suszy lub drobnych ślimaków.
Walory jarmużu odkryłam rok temu, ale symbolicznie, bo zapominałam go zasilać i był mizerny. W tym roku dostał dobre stanowisko, pokrzywowe dobroci i rośnie jak na drożdżach. Musiałam się dokształcić w możliwości wykorzystania go w kuchni.


Heh... oby ciekawy i długi

Jak już bym miała wysiewać... do do skrzyń. Nie mam teraz chęci bawić się z doniczkami w domu

Ja w sumie jarmuż tylko do porannego koktajlu używam. Ale garściami mi potrzeba, a mam cztery sztuki w warzywniku To chyba najlepsza dla mnie zielonka na równi z rukolą i sałatą rzymską

____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
Gruszka_na_w... 22:16, 29 cze 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22006
Martka napisał(a)



Czy zrobiłaś zdjęcie pesto jarmużowego? Jak oceniasz smak? Ja dziś serwuję pesto ze słoiczka Nadal nie mam zamontowanego zlewozmywaka i baterii w kuchni jutro szlifowanie i olejowanie blatu, może w sobotę uda się zgrać termin, jeśli hydraulik nie pojedzie nad jakąś wodę wypoczywać. Fakt, ślimaki muszą jakoś trafiać na jedzenie upały mnie chyba mocno przyćmiły
Jarmuż też chcę posadzić, mam pomysły na jego wykorzystanie, ale własnego jarmużu brak, blender wysokoobrotowy to mój ulubiony sprzęt kuchenny pasty i koktajle we wszelkiej postaci mam obcykane do tego stopnia, że rzadko powtarzam repertuar i proszona o powtórkę jakiegoś miksu mam z tym problem


W rankingu pesto zdecydowanie I miejsce przypada temu klasycznemu z bazylii. To z jarmużu jest smakowo lepsze od tego z rukoli. Ma mniej goryczki, choć jej nutka jest wyczuwalna.
Zetknięcie się tu na forum kobiet z różnych grup wiekowych ma dla mnie ciekawe skutki. Rok temu odkryłam wyciskarkę wolnoobrotową. A teraz dzięki Tobie dowiedziałam się o istnieniu blenderów wysokoobrotowych. To zrewolucjonizowało moje myślenie. Dumałam od kilku dni, dlaczego moje koktajle warzywne nie mają tak aksamitnej konsystencji jak te na zdjęciach. Blender przecież mam dobry. No i sprawa się wyjaśniła. Chyba już wiem, co dostanę na imieniny.
Past prawdopodobnie robić w nim nie będę. Konieczność wyskrobywania ich spod ostrza i z dość wysokiego pojemnika mocno mnie zniechęca, ale smoothie z pewnością.

Brak zlewu w kuchni da się przeżyć. Po przeprowadzce nie miałam kuchni przez miesiąc. Do dzisiaj pamiętam radość związaną z podłączeniem kuchenki i uruchomieniem zlewozmywaka. Oby hydraulika nie ciągnęło nad wodę. Też należy Ci się radość z możliwości odkręcenia wody w kuchni.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:26, 29 cze 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22006
Juzia napisał(a)




Jak już bym miała wysiewać... do do skrzyń. Nie mam teraz chęci bawić się z doniczkami w domu

Ja w sumie jarmuż tylko do porannego koktajlu używam. Ale garściami mi potrzeba, a mam cztery sztuki w warzywniku To chyba najlepsza dla mnie zielonka na równi z rukolą i sałatą rzymską



Te wszystkie jarmuże były wysiane w jednej doniczce o średnicy 10 cm. W domu łatwiej zadbać o ich podlewanie. I nie im grozi napad ślimaków.
Kusi mnie jeszcze zrobienie chipsów z jarmużu. Ciekawa jestem ich smaku.
Sałaty rzymskiej jeszcze nigdy nie jadłam. Mam szansę spróbować w tym sezonie, bo kilka sztuk wysiało się z torebeczki z mieszanka sałatowych nasion. Listków im nie odrywałam, a teraz widzę, że zaczęły formować ładne główki.
O tylu rzeczach nie wiem. Dzisiaj usłyszałam o grzybku herbacianym i przygotowaniu kombuchy. Biegam latem i jesienią po lesie za grzybami. W młodości o uszy mi się obijały halucynogenne. A o herbacianych nic. Ktoś praktykował?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:29, 29 cze 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22006
Wiolka5_7 napisał(a)
Haniu ale ty masz wzorowy warzywnik bardzo mi się podoba i te plony obfite ,mniam

ciekawa jestem tej mojej stipy niebawem bo teraz to jej kwitnienie mi się podoba, będę czesać ją najwyżej


Podczas wyczesywania w grzebieniu łamały mi się ząbki. Lepszy jest sposób Ryski. Trzeba delikatnie pociągnąć za te końcówki z kołtunami i one sama wychodzą. Zostaną te zielone i stipa zyska na urodzie.
Warzywnik uwielbiam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 00:39, 30 cze 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6603
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Daga, Ty nie rzucaj pochopnie takich propozycji, bo jeszcze się zgodzę i co?
Warzywnik można zrobić w jeden sezon, a na takie drzewa jak u Ciebie trzeba czekać kilkadziesiąt lat.

Jak to "i co"? Ja w 10 minut się umiem spakować i ewakuować, lata praktyki

A z warzywnikiem to nie takie hop siup. Mnie w tym sezonie kompost dany jesienią przerósł Świeży nie był, wydawał się być przerobiony, a dzień w dzień staram się po godzinie wygospodarować, żeby rwać w skrzyniach warzywnych rudbekie, naparstnice, werbeny, trawki i całą masę innych bogactw
Chętnie bym omiatała zamiast grzebać jak kura pazurem
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Wiolka5_7 08:58, 30 cze 2022


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20481
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Podczas wyczesywania w grzebieniu łamały mi się ząbki. Lepszy jest sposób Ryski. Trzeba delikatnie pociągnąć za te końcówki z kołtunami i one sama wychodzą. Zostaną te zielone i stipa zyska na urodzie.
Warzywnik uwielbiam.


Dobrze , że powiedziałaś Haniu ,bo już miałam grzebieniem wyczesywać. To tak zrobię jak mowisz

Warzywnik Twój i ja uwielbiam
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Judith 10:04, 30 cze 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9910
Milunia w zeszłym roku związywała stipy w połowie wysokości i tez dobrze to wyglądało. Zastanawiam się czy tak własnie nie zrobię...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Juzia 11:12, 30 cze 2022


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38594
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Te wszystkie jarmuże były wysiane w jednej doniczce o średnicy 10 cm. W domu łatwiej zadbać o ich podlewanie. I nie im grozi napad ślimaków.
Kusi mnie jeszcze zrobienie chipsów z jarmużu. Ciekawa jestem ich smaku.
Sałaty rzymskiej jeszcze nigdy nie jadłam. Mam szansę spróbować w tym sezonie, bo kilka sztuk wysiało się z torebeczki z mieszanka sałatowych nasion. Listków im nie odrywałam, a teraz widzę, że zaczęły formować ładne główki.
O tylu rzeczach nie wiem. Dzisiaj usłyszałam o grzybku herbacianym i przygotowaniu kombuchy. Biegam latem i jesienią po lesie za grzybami. W młodości o uszy mi się obijały halucynogenne. A o herbacianych nic. Ktoś praktykował?


Dzisiaj mam plan wysiać coś jeszcze do skrzynek, to i jarmużem rzucę.
Wyjdzie to wyjdzie.
Ślimaków za dużo u mnie nie ma

Sałaty rzymskiej nie znasz???
Ja muszę codziennie zjeść.

A na grzybach się nie znam.
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
sylwia_slomc... 14:09, 30 cze 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81927
Ja w tym roku jarmuż pierwszy raz posiałam, nawet fajnie rośnie, ale go nie zjemy bo ma tyle mączlika, że dramat, za to kapusta na razie nie ma, widać wolą jarmuż. Więc jarmuż pójdzie do kur
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies