Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 17:18, 15 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Derenie jadalne zostawię ptaszkom.



Kalina Compactum będzie trzymać owoce aż do końca zimy. Ptaki jakoś za nimi nie przepadają.



Rabata wzdłuż zachodniej granicy działki dobrze już nas osłania od drogi i sąsiednich budynków.



A to mój ulubiony prześwit ogrodowy.



Okolice kompostownika i skarpa.







Dobrego tygodnia Wam życzę. Oby upał nie zwalił nas z nóg.




____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
antracyt 17:29, 15 sie 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11571
Niewiele ostatnio u Ciebie piszę, chociaż zaglądam regularnie
Grecja od dawna za mną chodzi, ale jakoś mi na nią nie po drodze... może w końcu się uda. Super opowieść o "hipisowskich" wakacjach
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Iwonka 19:33, 15 sie 2022


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Haniu prześwit ogrodowy daje fajną perspektywę. Z kwitnącymi białymi hortensjami ogród zrobił jest bardzo elegancki.
Podoba mi się żywopłot z cisa przy schodach, jaka to odmiana? Bardzo ładnie zagęszczony.
Ja posadziłam teraz z cisa Hicksi, co 30 cm. Nie wiem czy dobrze?
Taka wysokość i gęstość jak twojego marzy mi się w moim nowym kole.
Pogaduchy o Krecie sprawiły, że obejrzałam zdjęcia z naszego wyjazdu sprzed lat.
Wyspa jest piękna, blisko stamtąd na Santorini. Co do Twoich hipisowskich wspomnień, byłaś wtedy w Matali? Fajne są te groty w skałach i cały klif. Miałam szczęście zwiedzać też niemal puste Knosos, niesamowite wrażenia potęgi sprzed lat.
Super, że znów udało ci się zorganizować wyprawę. Fajne są powroty w miejsca sprzed lat...
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
jolanka 20:35, 15 sie 2022


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Haniu, podziwiam u Ciebie przepiękną brzozę Youngii. Już dwa razy kupowałam, sadziłam. Jedna rosła rok, miała w pniu robale - Mazan zdecydował, że do spalenia. Kupiłam drugą, rosła rok, potem uschła, nie mam pojęcia dlaczego. Jakoś mnie nie lubią a tak mi się podobają

Zazdroszczę wyjazdu na Kretę, oj, zazdroszczę.

A rabaty jak zwykle do podziwiania, piękne

Mam nadzieję, że siły Wam już wracają, u nas trochę wolno to idzie .
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Gruszka_na_w... 21:17, 15 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Iwonka napisał(a)
Haniu prześwit ogrodowy daje fajną perspektywę. Z kwitnącymi białymi hortensjami ogród zrobił jest bardzo elegancki.
Podoba mi się żywopłot z cisa przy schodach, jaka to odmiana? Bardzo ładnie zagęszczony.
Ja posadziłam teraz z cisa Hicksi, co 30 cm. Nie wiem czy dobrze?
Taka wysokość i gęstość jak twojego marzy mi się w moim nowym kole.
Pogaduchy o Krecie sprawiły, że obejrzałam zdjęcia z naszego wyjazdu sprzed lat.
Wyspa jest piękna, blisko stamtąd na Santorini. Co do Twoich hipisowskich wspomnień, byłaś wtedy w Matali? Fajne są te groty w skałach i cały klif. Miałam szczęście zwiedzać też niemal puste Knosos, niesamowite wrażenia potęgi sprzed lat.
Super, że znów udało ci się zorganizować wyprawę. Fajne są powroty w miejsca sprzed lat...


Uderz w stół, a Iwonka zawita u Ciebie. Od wczoraj podczytuję Twój wątek od początku. Pamiętałam, że miałaś ogród iglasto-liściasty, a zachwyciły mnie Twoje ostatnie zdjęcia z łanami przepięknych bylin. Chciałam prześledzić tok zmian.
Przy schodkach rośnie cis pospolity (taxus baccata). Udało mi się dostać kilka sadzonek. Jest dobry do formowania żywopłotów, bo gałązki rosną mu bardziej poziomo niż innym odmianom. Mam też żywopłot z Hicksi na granicy przedpłocia i rabaty zegarowej. Widać go głównie w okresie zimowym i wczesnowiosennym. Po kilku latach sadzonki się połączyły.
Na Santorini pływają tylko szybkie łodzie. Zabierają niewielu pasażerów i koszt z tego powodu jest bardzo wysoki. Żeby obejrzeć słynny zachód słońca, to trzeba by dodatkowo zamówić nocleg na wyspie. W budżecie tego wyjazdu ta wycieczka już się nie zmieści.
Południe wyspy nie jest mi znane. Kusił mnie wąwóz Samaria, ale on już pozostanie w sferze niespełnionych marzeń. Jeśli znajdę możliwość transportu w okolice Matali, to być może się skuszę na tę wyprawę. W Knossos byłam i pewnie zabiorę tam współtowarzysza podróży.

Ta wyprawa sprzed 40 lat zawierała w sobie tyle elementów szaleństwa, że trudno o nich zapomnieć. Był wśród nich nocleg na dachu domu w Iraklionie, przypadkowa wizyta na greckim weselu, noclegi w wiejskich chatach połączone z obserwacją nas, idących do kąpieli przez starych mieszkańców wioski. Wisieli na drewnianych płotach i komentowali. Wśród nas była dziewczyna o rudych włosach sięgających bioder. Gdziekolwiek się pojawiała, to wzbudzała sensację. Była też nocna ucieczka z jednej z górskich wiosek i nocleg w jakimś przypadkowym gaju oliwnym. Właściciel plantacji winogron chciał wynegocjować bardzo niskie stawki, a my nie chcieliśmy ich przyjąć. Było nas 5 dziewczyn z Polski, ale dołączył do nas pewien Argentyńczyk. Zrobiłyśmy z niego szefa naszej brygady pracującej. No nie da się tego zapomnieć.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:25, 15 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
antracyt napisał(a)
Niewiele ostatnio u Ciebie piszę, chociaż zaglądam regularnie
Grecja od dawna za mną chodzi, ale jakoś mi na nią nie po drodze... może w końcu się uda. Super opowieść o "hipisowskich" wakacjach


Jak coś za Tobą chodzi, to mus to zrealizować. Tam jest tyle możliwości znalezienia dla siebie odpowiedniego miejsca, że jednego życia może zbraknąć. Mnie tam najbardziej zachwycały miejsca, w których czas się zatrzymał. Widoki staruszek na osiołkach prowadzonych przez powłóczących nogami mężów, starsi panowie grający godzinami w bule lub pijący cały dzień filiżankę kawy w lokalnej knajpce.
Po powrocie zapytałyśmy znajomego Greka o czym oni tam tak dyskutują godzinami.
Odpowiedział, że potrafią się spierać, czy kobieta, która rano przeszła koło knajpki, miała wszystkie zdrowe zęby.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:38, 15 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
jolanka napisał(a)
Haniu, podziwiam u Ciebie przepiękną brzozę Youngii. Już dwa razy kupowałam, sadziłam. Jedna rosła rok, miała w pniu robale - Mazan zdecydował, że do spalenia. Kupiłam drugą, rosła rok, potem uschła, nie mam pojęcia dlaczego. Jakoś mnie nie lubią a tak mi się podobają

Zazdroszczę wyjazdu na Kretę, oj, zazdroszczę.

A rabaty jak zwykle do podziwiania, piękne

Mam nadzieję, że siły Wam już wracają, u nas trochę wolno to idzie .


Z powikłań pocovidowych zostały nam sporadyczne ataki suchego kaszlu. Reszta objawów ustąpiła. Dbaj o dowitamizowanie naturalnymi produktami. Silny organizm powinien sobie w miarę sprawnie poradzić. Trzeba siebie obserwować. Nic na siłę. Ale Ty o tym z pewnością wiesz.
Dziwne z tą brzózką. One takie raczej niezniszczalne są. Może stwierdziła, że w Twoim ogrodzie przy lesie będzie za bardzo wymyślnym elementem. I tak Cię podziwiam, że próbowałaś dwukrotnie. Mnie ogrodowe porażki zniechęcają do kolejnych prób. Stąd nie ma u mnie dalii i odmianowych jeżówek.
A co do wyjazdów, to dotarło do mnie, że zostało mi już niewiele czasu na spełnienie skrytych marzeń. Małymi kroczkami próbuję odhaczać kolejne. Odhaczam minimalistycznie, żeby móc to robić jak najdłużej.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Iwonka 07:20, 16 sie 2022


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Uderz w stół, a Iwonka zawita u Ciebie. Od wczoraj podczytuję Twój wątek od początku. Pamiętałam, że miałaś ogród iglasto-liściasty, a zachwyciły mnie Twoje ostatnie zdjęcia z łanami przepięknych bylin. Chciałam prześledzić tok zmian.
Przy schodkach rośnie cis pospolity (taxus baccata). Udało mi się dostać kilka sadzonek. Jest dobry do formowania żywopłotów, bo gałązki rosną mu bardziej poziomo niż innym odmianom. Mam też żywopłot z Hicksi na granicy przedpłocia i rabaty zegarowej. Widać go głównie w okresie zimowym i wczesnowiosennym. Po kilku latach sadzonki się połączyły.
Na Santorini pływają tylko szybkie łodzie. Zabierają niewielu pasażerów i koszt z tego powodu jest bardzo wysoki. Żeby obejrzeć słynny zachód słońca, to trzeba by dodatkowo zamówić nocleg na wyspie. W budżecie tego wyjazdu ta wycieczka już się nie zmieści.
Południe wyspy nie jest mi znane. Kusił mnie wąwóz Samaria, ale on już pozostanie w sferze niespełnionych marzeń. Jeśli znajdę możliwość transportu w okolice Matali, to być może się skuszę na tę wyprawę. W Knossos byłam i pewnie zabiorę tam współtowarzysza podróży.

Ta wyprawa sprzed 40 lat zawierała w sobie tyle elementów szaleństwa, że trudno o nich zapomnieć. Był wśród nich nocleg na dachu domu w Iraklionie, przypadkowa wizyta na greckim weselu, noclegi w wiejskich chatach połączone z obserwacją nas, idących do kąpieli przez starych mieszkańców wioski. Wisieli na drewnianych płotach i komentowali. Wśród nas była dziewczyna o rudych włosach sięgających bioder. Gdziekolwiek się pojawiała, to wzbudzała sensację. Była też nocna ucieczka z jednej z górskich wiosek i nocleg w jakimś przypadkowym gaju oliwnym. Właściciel plantacji winogron chciał wynegocjować bardzo niskie stawki, a my nie chcieliśmy ich przyjąć. Było nas 5 dziewczyn z Polski, ale dołączył do nas pewien Argentyńczyk. Zrobiłyśmy z niego szefa naszej brygady pracującej. No nie da się tego zapomnieć.
Iwonka zawitała i eleboraty się piszą
Mój wątek to spontan, tytuł wątku adekwatny do zawartości. Historia mojego ogrodu jest tutaj:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/7770-wzgorze-chaosu?page=86
Koniec opowieści na 89 str.
Dziękuję za info cisowe. Z taxus bacatta mam duże kule sprzed lat, stąd pomysł na stożkowe.
Ale jak widać cis jest tak plastyczny, że z każdego egzemplarza super żywopłot wyjdzie.
Zapomniałam ci Haniu napisać, że wreszcie twoje starania pod hakone przyniosły efekty. Rozrost taki jak sobie życzymy, prawda
Santorini to najlepiej pomysł na osobną wyprawę, ale miejsce fotogeniczne to i ceny kosmiczne.
Rewelacyjne są twoje wspomnienia sprzed lat. Młodzieńcze szaleństwo, ale i Kreta o jaką trudno na zwyczajnych wakacjach. Taka od podszewki, z szalonymi przygodami.
Sama mam w swojej historii taką wyprawę z lat 90-tych. Bus od kolegi, wstawione materace, firanki uszyte i nasza 5 zwiedza Europę. Początki "van life" Wszystkie południowe i zachodnie stolice zwiedziliśmy, zaliczając po drodze inne urokliwe miasteczka, plaże. Super wspomnienia.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
tulucy 09:19, 16 sie 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
Bus rodziców, przerabiany na spanko, dla mnie materac dmuchany indywidualny układany pod siedzeniami, dla rodziców i siostry duży materac, mocowany do ściany ośmiorniczkami na czas podróży, sprzęt kempingowy, całą Polska zjechała od Tatr po Bałtyk, z postojami w różnych ciekawych albo dziwnych miejscach. Rodzicom to zostało, potem mieli jeszcze jednego busa i tam już tata zrobił specjalną zabudowę, montowaną na czas wakacji. A teraz już wygodnicko kamper.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Gruszka_na_w... 11:27, 16 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
tulucy napisał(a)
Bus rodziców, przerabiany na spanko, dla mnie materac dmuchany indywidualny układany pod siedzeniami, dla rodziców i siostry duży materac, mocowany do ściany ośmiorniczkami na czas podróży, sprzęt kempingowy, całą Polska zjechała od Tatr po Bałtyk, z postojami w różnych ciekawych albo dziwnych miejscach. Rodzicom to zostało, potem mieli jeszcze jednego busa i tam już tata zrobił specjalną zabudowę, montowaną na czas wakacji. A teraz już wygodnicko kamper.


Lucy, jesteś wielką szczęściarą.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies