Fajna wymiana o przepisach Uśmiałam się Ja też zapisywałem sobie przepisy mamy albo dzwoniłam do niej i dopytywałam np. w czasie pieczenia kurczaka. Moje kuchenne dorastanie odbywało się niestety już za granicą.
Teraz. Traktuje się je tak samo jak zwykłe jabłonki. Owocnego cięcia!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Rodzinne przepisy kulinarne są jedną z najpiękniejszych pamiątek.
A propos przepisów, to przypomniał mi się felieton Alana Titchmarsha ze styczniowego numeru GW. Alan zastanawiał się nad tym, co ogrodnik powinien jeść na śniadanie, aby mieć siły do ciężkich prac ogrodowych. Wykluczył tradycyjny angielski zestaw, czyli jajka sadzone, plasterek boczku, kiełbaski, pomidory i kaszankę. Pełny brzuch uniemożliwiałby schylanie się bez stękania.
Po śniadaniu rzadko pracuję w ogrodzie. Najczęściej do prac ogrodowych wyruszam wczesnym popołudniem. Ostatnimi czasy lubię mieć pod ręką ten zestaw:
Przygotowanie dwóch porcji zajmuje ok. kwadransa. Placuszki mogą być na bazie różnych mąk: żytniej, orkiszowej, kukurydzianej, kokosowej, owsianej. Znakomicie smakują z owocami.
W środku talerzyka są słynne kulki mocy. Ich bazą są daktyle, mąka kokosowa i płatki owsiane. Można dodać wymiennie orzechy włoskie, orzechy nerkowca, pestki dyni lub słonecznika. Otoczkę też można zmieniać. Wykorzystałam świeżo utarte kakao, ale mogą też być wiórki kokosowe lub sezam. Smakuje to wszystko wybornie, a na brak energii nie można narzekać.
A co Wy lubicie podjadać przed i w trakcie prac ogrodowych?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Taki zestawik jak dla mnie wyjątkowo apetyczny na śniadanie, tylko dodałabym odrobinę jogurtu
Ostatnio nakręciłam się na zielone i zjadam nałogowo sałaty wszelakie z serem, oliwą, pomidorami, dużą garścią natki pietruszki i ciepłą grzanką. Informacje o szkodliwości nowalijek (o dziwo) nie interesują mnie wcale, organizm domaga się chlorofilu jak wody
Dobry wybór. Zielonego nigdy za wiele. Sałat jeszcze nie kupuję, ale wykorzystuję własną natkę i zakupione suszone glony, aby zaspokoić popyt na chlorofil.
Jogurt naturalny jest w cieście placuszkowym.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, a te kulki mocy to jak się robi? Mówisz, ze słynne, ale ja pierwsze słyszę… Choć coś jakby z Anią Lewandowską mi sue kojarzy…?
A placuszki i dodatki wyglądają tak smakowicie, ze może nawet się przemogę i zdziałam coś w kuchni?
Tak, to tymi kulkami karmiony jest mąż Anny.
Z tego przepisu wychodzą 4 kulki.
Garstkę daktyli zalewa się wrzącą wodą na 20 min. Do wąskiego naczynia wsypuję łyżkę mąki kokosowej oraz łyżkę płatków owsianych. Dodaję 3 orzechy włoskie lub 5 wcześniej namoczonych orzechów nerkowca (mogą być migdały lub inne orzechy). Wrzucam daktyle i dodaję trochę wody z moczenia daktyli. Masa jest gęsta i tym dodatkiem wody ułatwiam pracę blenderowi. Formuję kulki w dłoniach, obtaczam. Odstawiam do lodówki na 2 h.
Swoją mąkę kupiłam w Kauflandzie. Mają tam spory wybór najróżniejszych mąk.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz