Ja mam hibiskusa, mój jest raczej nieduży, tak 1,5 metra na oko, wysokość, wąski krzew, kwitnie krótko, zależy od pogody, bo jak sucho, upalnie to bardzo szybko przekwita, a potem to raczej go nie zauważam, tak sobie teraz pomyślałam, jak o nim napisałaś, chyba poza kwiatami, w mojej ocenie, nie jest jakoś szczególnie ozdobny, ale to moje spostrzeżenia, może mój taki mało ciekawy no i teraz po tym wpsie mnie zaskoczy mój hibiskus
A jak długo rośnie u Ciebie? Moze chłopak potrzebuje jeszcze czasu?
Mój ma ponad 2 metry, ale mam go już z 6 lat, przy czym przed przesadzeniem nie rósł w ogóle… Generalnie jednak rośnie faktycznie disc wolno.
Natomiast we Wrocławiu przy jednej z ruchliwszych ulic rośnie kilka prawdziwych potworów - chyba ze 4 metry mają i kwitną obłędnie .
Mnie podoba się w stanie z samymi liśćmi. Takie właśnie małe drzewko. Acha - i mój nie jest wąski, ale taki grubaśny lekko. Może inna odmiana?
Mam hibiscusy u siebie od 8 lat, ale na rabacie reprezentacyjnej bym nie posadziła, a już na pewno nie jako soliter. Moje nie rosną wolno, w tym roku największego ścięłam prawie o połowę, rok w rok łapią mszyce i brak jesiennego ładnego przebarwienia, idą w żółty, ale nie jakoś spektakularnie i szybko te liście gubią, a wiosenny start też dość późny.
No mój taki niepozorny, nawet nie pomyślałam bym o nim, że taki duży maże być. Na początku go cięłam, teraz już nie i sama nie wiem czy go się przycina? No i kolor mojego też miał być inny, ale to mi nie przeszkadza. A ile ma lat nie pamiętam, ale kilka napewno, więcej niż trzy, cztery, muszę to sprawdzić sobie, tylko ja tyci rośliny kupuję i sądzę No ale teraz mnie nie stasz, bo on tam gdzie rośnie, dużo większy lepiej gdyby nie był, bo nie ma tam za dużo miejsca mój ma pokrój takiego trochę kolumnowego krzewu i pojedyncze nie za duże kwiaty. Widziałam u sąsiadki takiego z ogromnymi kwiatami, ale mówiła, że tych kwiatów jest niewiele, z tym, że był on młody, może dwa trzy lata.
U mnie mszyc nie łapie, a z tym przebarwianiem to właśnie tego mi u niego brakuje, tym bardziej, że posadziłam go trochę z boku, patrząc przez okno z salonu a w jesienne dni często właśnie przez okno zerkam na ogród
Basia, znalazłam info, ze jest hibiskus kolumnowy, może masz właśnie taki?
Moje możesz zobaczyć na zdjęciu z zeszłego sezonu na pierwszej stronie wizytówki we wpisie lato4, pierwsze zdjęcie - jeden kwitnie na biało, drugi na niebiesko. W tym roku już sporo przyrosły. Też cięłam tylko w pierwszych kilku latach. Mszyc nigdy nie widziałam, ale w sąsiedztwie mają smaczniejszy kąsek - Kalinę .
Jestem nieobiektywna bo judadzowce uwielbiam więc je polecam. Mam też parocję i raczej przegrywa z judaszkami.
Judasxowce są bardzo reprezentacyjne. Te limonkowe widać z daleka. A jeśli chcesz oświetlić miejsce to idealnie się nadają.