Za szampanem akurat nie przepadam. Wczoraj zakończyłam zimowe porządki we wnętrzach. Materiał na domowe wędzonki nabiera mocy w pomieszczeniu gospodarczym. W ogrodzie zastój. Na odkurzanie liści za mokro. Z wielkich opadów śniegu zostały nędzne resztki.
Są już optymistyczne akcenty, że do ogrodu powrócą kwiaty i kolory.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
O te lawiny z dachu trochę się obawiałam. Na podokiennych rabatach mam rodki. Tym na szczęście nic się nie stało, ale śnieg spadający z dachu okrutnie obszedł się z miskantami zdobiącymi rabatę z boku tarasu. Leżą pokotem. czekam na lekkie obsuszenie gleby i zacznę je sukcesywnie wycinać.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Wiąz Jacqueline Hillier wciąż ma liście. Na grabach też wisi ich sporo. Pięknie prezentują się epimedia.
Wiąz po prawej.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Za 8 dni będzie przesilenie zimowe. Po nim nastaną coraz dłuższe dni. Najgorsze za nami.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Nocne tajemnicze odgłosy potrafią wybić ze snu. Mnie pomaga czytanie jakiejś spokojnej lektury. Głowa się wycisza i można znowu zasnąć.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
U mnie zjazd jest wyłącznie z części dachu pokrytego panelami fotowoltaicznymi - z tej strony przy domu nie mam rabat . Dopóki paneli nie było, nie było tez zjazdów. Zawsze się dziwiłam, ze u kogoś są .
Miskanty zaraz zetniesz i będzie git . Dobrze, że rodkom nic nie jest .
PS. Świętować można i bez szampana .
O ja głupia. Brak zrozumienia wpisu Krysi tłumaczy tylko ograniczenie przeze mnie spożycia kawy. Neurony wolniej przewodzą. Radość oczywiście była ogromna, wzruszenie też.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, a z prac warzywnikowych kiedy z czymś zaczynasz? Planuje do końca roku zrobić przegląd nasion + listę do dokupienia, zajrzę czy mam już wystarczającą liczbę doniczek na rozsady (w zeszłym roku zbierałam butelki po wodzie na recykling), wstępny plan czego ile potrzebuje z warzyw i owoców. Ten sezon miałam bardzo opóźniony, bo z uwagi na grube prace ziemne wysiewy poszły późno i plony marne były. Na kolejny chce być lepiej przygotowana. Wiem, że Karo pewnie wcześnie zacznie z tunelami (ma chyba 2 lub 3, w tym igloo). Nie kusiła Cię nigdy mała szklarnia/tunel?
Oczywiście, że szklarenka mnie kusiła. Moje pragmatyczne podejście do życia dosyć szybko dało jej odpór. Gdybym miała na stanie nieletnie dzieci lub w bliskiej odległości moje dorosłe już pacholęta, to pewnie bym się zdecydowała na jej posiadanie. Dla dwóch osób po 60 nie opłaca się już finalizować takiej inwestycji. Pieniądze wolę przeznaczyć na podróże. Plony zebrane z upraw gruntowych spokojnie zaspokajają nasze potrzeby. Dzisiaj z wielką radością robiłam zakwas z własnych buraków i czosnku, w garze gotują się buraki na ćwikłę. W ogrodzie wciąż są dostępne pory, jarmuż i natka, a w spiżarni selery.
Nasionka zwykle przeglądam na początku stycznia. Na pierwszy "siewny" ogień pójdzie seler korzeniowy i naciowy (koniec stycznia), w lutym wysieję pory, a w marcu jarmuż i pomidory. To w domu, a w ogrodzie początek wysiewów będzie pewnie po 15 marca (marchew, dymka, bób, groszek).
Plony każdego roku są inne. Nie zniechęcaj się. Pogoda (wilgotność i nasłonecznienie) nigdy nie jest powtarzalna. Jedno jest pewne. Zawsze coś się uda.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz