Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Magara 00:10, 16 mar 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9056
Haniu, u Ciebie zawsze ciekawie i "do myślenia"

Zasadniczo zgadzam się z tym, że idą ciężkie czasy dla ludzkości.
I również zgadzam się z tym, że raczej jesteśmy w stanie oddalić katastrofę niż jej całkowicie zapobiec.
Dinozaury pewnie też się uznawały za nieśmiertelne, a jednak dziś ich nie ma

Z jednej strony widzę sens w pojedynczych działaniach tzw. pro-eko (chociaż to pewnie mój egoizm - wiem, że nie mam sobie nic do zarzucenia), a z drugiej doskonale rozumiem to co TARcia napisała.
TAR napisał(a)
Ostatnio nie widze sensu, zbyt wiele otacza mnie glupich ludzi, ktorzy totalnie maja to w nosie. Ja sama nic nie zdzialam. Dzis zostalam wysmiana przez kilku "madrych" sasiadow, ze zwrocilam uwage na sezon lęgowy i zeby nie wycinac juz drzew. Spotykam sie z agresja czasem z wysmiewaniem kiedy jezdze samochodem a jezdze elektrykiem. Pukaja sie niektorzy w glowe, ze nie stosuje chemii, randapu itp. ze dbam o swoje miejsce na ziemi. Że zwracam uwage na sprzatanie po swoich zwierzetach, ze przejmuje sie losem jeży, bezdomnych psow. Po prostu nie. Mam dość.
To nic nie zmieni, licza sie tylko biznesy poszczegolnych frakcji, grup spolecznych i ludzi z kasa.

Ja, w moim przypadku, nazywam to wprost frustracją wynikającą z obserwacji otoczenia. A otoczenie jest jakie jest, tak jak TAR napisała, szczególnie na polskiej wsi, mocno pomijanej. Tu się w dalszym ciągu drzewa tnie kiedy piła pod ręką, sezon lęgowy ptaków dzikich nie ma znaczenia, plastiki pali w kominkach lub beczkach, a nie wywozi na PSZOK, chemię w uprawach stosuje się dla zysku, a psy się wiąże na łańcuchach. I nikomu nic do tego

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Makao 11:08, 16 mar 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7425
Dziewczyny wiem że to jest frustrujące (zachowanie innych). Dawno jednak przestałam się tym przejmować. Jak to szło? Do pełnego czajnika wody nie nalejesz? Coś takiego
Niektórzy są nienauczani dlatego gdy zauważam takie oznaki to ucinam temat. Wolę poświęcić swój czas na coś ważniejszego
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Gruszka_na_w... 14:15, 16 mar 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Magara napisał(a)
Haniu, u Ciebie zawsze ciekawie i "do myślenia"

Zasadniczo zgadzam się z tym, że idą ciężkie czasy dla ludzkości.
I również zgadzam się z tym, że raczej jesteśmy w stanie oddalić katastrofę niż jej całkowicie zapobiec.
Dinozaury pewnie też się uznawały za nieśmiertelne, a jednak dziś ich nie ma

Z jednej strony widzę sens w pojedynczych działaniach tzw. pro-eko (chociaż to pewnie mój egoizm - wiem, że nie mam sobie nic do zarzucenia), a z drugiej doskonale rozumiem to co TARcia napisała.

Ja, w moim przypadku, nazywam to wprost frustracją wynikającą z obserwacji otoczenia. A otoczenie jest jakie jest, tak jak TAR napisała, szczególnie na polskiej wsi, mocno pomijanej. Tu się w dalszym ciągu drzewa tnie kiedy piła pod ręką, sezon lęgowy ptaków dzikich nie ma znaczenia, plastiki pali w kominkach lub beczkach, a nie wywozi na PSZOK, chemię w uprawach stosuje się dla zysku, a psy się wiąże na łańcuchach. I nikomu nic do tego



Wczoraj wpadł mi w ręce dość ciekawy artykuł("Nieopowiedziana trauma" Michała Bilewicza w "Wolnej Sobocie" z dnia 9-10 III 2024). Dotyczył co prawda analizy zachowań Polaków i Niemców podczas pandemii, ale wnioski z przeprowadzonych wówczas badań socjologicznych spokojnie można uogólnić i przenieść na inne sfery życia. W tamtym czasie obywatele Niemiec nie mieli problemów z zaufaniem swojemu państwu i służbie zdrowia. Polacy znaleźli się na przeciwległym biegunie zaufania, a raczej jego braku. "Nauczeni historycznymi doświadczeniami nie potrafimy zaufać władzom, naukowcom, lekarzom."
Przecież mamy przepisy prawa, które regulują traktowanie zwierząt(w tym psów, ptaków), są przepisy regulujące wycinkę drzew, segregację śmieci. Problem z nami jest taki, że nie mamy dla prawa szacunku. Bardzo niekonsekwentnie się je stosuje, a większość wybiera opcję świętego spokoju niż domagania się przestrzegania prawa. Zgłaszanie podanych przez Ciebie występków odpowiednim organom wciąż uchodzi za donosicielstwo. Była już u mnie kiedyś dyskusja na ten temat. Osobiście nie mam pomysłu jak można by to zmienić.
Może Niemen nas pokrzepi:
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
I mocno wierzę w to
Że ten świat
Nie zginie nigdy dzięki nim".
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:18, 16 mar 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Makao napisał(a)
Dziewczyny wiem że to jest frustrujące (zachowanie innych). Dawno jednak przestałam się tym przejmować. Jak to szło? Do pełnego czajnika wody nie nalejesz? Coś takiego
Niektórzy są nienauczani dlatego gdy zauważam takie oznaki to ucinam temat. Wolę poświęcić swój czas na coś ważniejszego


No właśnie. Święty spokój zazwyczaj wygrywa.
"Niech na całym świecie wojna, Byle polska wieś zaciszna, Byle polska wieś spokojna."
Smutne to.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:26, 16 mar 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Magleska napisał(a)
Haniu ja już też mam wysiane prawie wszystkie warzywa -oprócz oczywiście ciepłolubnych

Kiedy wysiewasz buraki ?



Następną turę wysiewów planuje na druga połowę kwietnia. Mam nadzieję, że aura będzie sprzyjać. Dzisiaj zabieram się za wysiew pomidorów i jarmużu. Popikuję tez pory i selery.

Rano udało się dokończyć marcowe wysiewy. Warzywnik zaczyna się ogarniać po zimie.



Odkryte siewki sałaty.






Melisa i szczypiorek w kąciku ziołowym. Z ziemi wyłazi już lubczyk i mięta. Krzaczek tymianu z roku na rok coraz mniejszy, bo przemarza.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:30, 16 mar 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Napia napisał(a)
Zapomniałam o rukoli !!! Jak dobrze, że napisałaś o swoich wysiewach Jutro nadrobię zaległości!

Nie znałam ani żółtej magicznej ściereczki, ani różowej. I w sumie nie myślałam o myciu okien na święta co najwyżej przetarłabym szyby, żeby było widać to, co za oknem. No i koniecznie po myciu tarasu, czyli te działania czekają mnie najwcześniej za tydzień - zdążę z zakupem tychże ściereczek, które mam nadzieję umilą mi pracę czyli to takie umilacze

Gdy byłam małą dziewczynką, sądziłam, że cechą świata jest rozwój, że może być tylko lepiej. pamiętam zadania domowe, w których należało przedstawić swoją wizję świata w roku dwutysięcznym. Prawie wszyscy opisywaliśmy podróże człowieka w kosmosie, jedzenie w pastylkach lub z tubki, natomiast nie pamiętam, by ktoś prognozował regres, zanik wartości, wzrastającą przestępczość i świat, w którym rządzą najniższe instynkty. A trochę tak wygląda. Zgadzam się z Toba Haniu, że rzeczywistość wymusi na nas konieczność wprowadzenia ograniczeń, rezygnację z rozrzutności i konieczność dbania o planetę. Chciałabym tylko myśleć, że Europa nie zostanie sama z tak trudnymi decyzjami, bo z jednej strony może się to przełożyć na osłabienie jej pozycji na arenie międzynarodowej, z drugiej, i to ważniejsze, na szybko postępujące ocieplenie klimatyczne, które może całkowicie zmienić obraz Ziemi.


Szkoda, że skończyła się epoka tzw. mężów stanu. Ludzi o globalnym autorytecie. Może z nimi byłoby łatwiej planować i wprowadzać zmiany. Teraz raczej każdy sobie rzepkę skrobie.

Mam nadzieję, że sobota sprzyjała pracom w warzywniku i Twoje siewy zakończyły się sukcesem.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:37, 16 mar 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Od poniedziałku ma być kilkanaście stopni niższa temperatura niż w ostatnich dniach. Nocami nawet do -4 stopni. Dumam jak ocalić magnolie stellatę. Nakryć płachtą włókniny? Kwitnie zwykle w kwietniu, co i tak jest ryzykowne.



Serduszka okazałe prawdopodobnie sobie poradzą. Należą do tych odpornych.



Stan ogrodu przypomina raczej kwietniowa odsłonę.
Świdośliwa już z daleka świeci nabrzmiałymi pąkami.



Zalistkowane derenie Sibirica.



Bratki powinny dać radę przymrozkom. Stokrotki chyba okryję.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:40, 16 mar 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
I takie tamy na koniec









____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:44, 16 mar 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082








Z ogrodowych prac zostało mi tylko przycięcie przemarzniętych pędów u dwóch róż. Można się teraz zająć spokojnym omiataniem wnętrz.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Judith 14:45, 16 mar 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Bardzo ładne obrazki, Haniu . Za każdym razem zadziwia mnie tak duża różnica w postępie budzenia się roślin. U nas dopiero zaczynają kwitnąć forsycje, a u Ciebie kwitnie magnolia i prymule .

PS. Mnie dzisiaj z ogrodu wygoniła burza z gradem .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies