Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

mrokasia 10:44, 21 maj 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19200
Kocham Grecję! Kreta jest piękna, miałaś fajny wyjazd . Mnie może w tym roku uda się odwiedzić Rodos .

____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Margo2 11:12, 21 maj 2024


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 1804
Ogród mimo Twojej nieobecności wygląda pięknie, soczyście.
Trawnik szczególnie. U mnie już są żółte plamy. Nie mam podlewania automatycznego trawnika, więc nie daję rady utrzymać takiego zielonego.
Przepiękna ta łososiowa piwonia.
Znasz nazwę?
Nie mam za bardzo miejsca, ale dl niej bym jeszcze coś wymyśliła
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
TAR 13:20, 21 maj 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 9787
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


U mnie opornie budzi się matasekwoja Chubby i ketmie syryjskie. Żyją, ale daleko im do przyzwoitego wyglądu. Miłorzęba spróbuj zasilać gnojówką z pokrzywy. Może się wzmocni. Krzewuszki przytnij. One późnym latem lubią powtarzać kwitnienie.
Drzewek owocowych mamy podobną ilość. Bywały lata, że któreś słabiej owocowały, ale takiego pomoru zalążków (opadły na ziemię) nigdy w swojej ogrodniczej karierze nie pamiętam. Czasem, któreś słabiej owocowały, ale nie było sytuacji, że wszystkie. Trzeba będzie robić na zimę konfitury z dyni. Może choć te się udadzą .


Ja słyszalam, ze w tym roku jest bardzo duży wylęg kwieciakow, stad moze problem z zalążkami. Babki z ogrodkow ROD tak mi mowily, a tam akurat nie bylo przymrozku wiosennego, ktory ściał sady. Więc moze to wina robala.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
GingerO 14:49, 21 maj 2024

Dołączył: 10 lut 2023
Posty: 182
TAR napisał(a)


Ja słyszalam, ze w tym roku jest bardzo duży wylęg kwieciakow, stad moze problem z zalążkami. Babki z ogrodkow ROD tak mi mowily, a tam akurat nie bylo przymrozku wiosennego, ktory ściał sady. Więc moze to wina robala.


To nie wyleg kwieciakow zdecydowanie. U mnie były małe czereśnie, wiśnie i śliwki i mirabelki i wszystkie zbrazowialy i opadły z powodu mrozu.
____________________
Ola
Gruszka_na_w... 16:03, 21 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23462
Makao napisał(a)
Piękne widoki


Które? Te zagraniczne piękne przez swoją egzotykę, a te swojskie to moje dzieło. Zawsze będę najbliższe memu sercu.
Na rabacie przy zachodnim boku domku zaczynają kwitnienie jarzmianki. Do czasu zakwitnięcia hortensji to one i hosty będą zdobić w tym miejscu. To zwyklaki, dobrze się sieją, więc chętnie z tego korzystam, bo radzą sobie nawet w suchym cieniu.









____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:12, 21 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23462
mrokasia napisał(a)
Kocham Grecję! Kreta jest piękna, miałaś fajny wyjazd . Mnie może w tym roku uda się odwiedzić Rodos .



Serdecznie Ci życzę, aby plany wyjazdowe zostały zrealizowane. Mnie ograniczają kierunki wylotów z Wrocka. Mam do dyspozycji tylko Ateny, Korfu i Kretę. Teoretycznie mogłabym kombinować z przeprawą promową z Aten na dowolną wyspę, ale to nieco pokomplikowałoby logistykę. Samolot ląduje w Atenach przed północą.

Fajnie kwitnie owsica wieczniezielona. Znosi ekstremalne susze i ubogą glebę.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:22, 21 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23462
Margo2 napisał(a)
Ogród mimo Twojej nieobecności wygląda pięknie, soczyście.
Trawnik szczególnie. U mnie już są żółte plamy. Nie mam podlewania automatycznego trawnika, więc nie daję rady utrzymać takiego zielonego.
Przepiękna ta łososiowa piwonia.
Znasz nazwę?
Nie mam za bardzo miejsca, ale dl niej bym jeszcze coś wymyśliła


Trawnik był podlewany 10 lat temu w momencie jego zakładania. Korzysta tylko z wody opadowej. Zdarza mu się podsychać w okolicach narożnika z brzozami i w wyjątkowo nasłonecznionych miejscach, ale to tylko wtedy, kiedy bardzo długo nie pada.

Nazwy piwonii nie znam. Dostałam je od swojego Taty i są dla mnie szczególną pamiątką. Rozpoznaję tylko Bowl of beauty. Zwykle kwitnie razem z różami. W tym sezonie róże przemarzły do ziemi i z duetu nici.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:25, 21 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23462
TAR napisał(a)


Ja słyszalam, ze w tym roku jest bardzo duży wylęg kwieciakow, stad moze problem z zalążkami. Babki z ogrodkow ROD tak mi mowily, a tam akurat nie bylo przymrozku wiosennego, ktory ściał sady. Więc moze to wina robala.


U mnie z pewnością szkód narobił przymrozek. Zaatakował w wyjątkowo niefortunnym momencie. Wiśnie kwitły w momencie zimnicy i owady nie miały szans zapylić kwiatów. Śliwy, grusze, świdośliwy i jabłonie były tuż po kwitnieniu. Zmrożone zawiązki opadły na ziemię.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:26, 21 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23462
GingerO napisał(a)


To nie wyleg kwieciakow zdecydowanie. U mnie były małe czereśnie, wiśnie i śliwki i mirabelki i wszystkie zbrazowialy i opadły z powodu mrozu.


U mnie było to samo. Pod drzewkami owocowymi można było grabić te zawiązki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:52, 21 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23462
Dzisiaj trochę popadało. Nawet dwa razy. Niedługo, ale wystarczyło, żeby wspomóc płytko korzeniące się roślinki i rozpuścić rozsypany na trawnik nawóz. Zdążyłam posadzić na rabaty trzy sadzonki zadoniczkowanych karp dalii i dosiać ogórki.

Amsonia nieco oberwała podczas przymrozków. Kwiatki są zdecydowanie mniejsze niż zwykle.



Rdest wężownik też słabiej kwitnie. Nie dziwota, susza rdestom nie służy. Nie zakwitły w ogóle maślane irysy bródkowate.





Z suszy z pewnością cieszył się czyściec wełnisty.



Rok temu kupiłam trzy gilenie. Dwie zaginęły po zimie, a ta trzecia kwitnie. Sesleria jesienna idealnie zniosła susze.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies