No to ja dodam do tego, co napisała Hania, że inkluzywność to narzędzie po które owszem sięgają organizacje (często na pokaz), ale to po prostu kultura życia. To otwarcie na człowieka i szacunek dla niego. Nie ma w tym sztuczności.
Mi się podoba taka zmiana w mojej ocenie nie jest pusto ja jeszcze jestem na takim etapie w ogrodzie, że sądzę, dosadzam, trochę szkoda mi co kolwiek wyciąć, ale pewne zmiany już zaczynam wprowadzić na cięcie pewnie też kiedyś przyjdzie czas
Haniu, u Ciebie jak zawsze ciekawie - aż się musiałam zastanowić nad tym ile mam lat, bo zawsze mam z tym problem
W temacie jałowców - nie wiem co powiedzieć Rzec, że poszły do jałowcowego nieba to jak nic nie powiedzieć
Egzekucja dała Ci oddech = była zatem słuszna
Szacunek do człowieka i otwarcie na jego potrzeby popieram w całej rozciągłości, niezależnie od aktualnych trendów kulturowo-socjologicznych. To podstawowy element dawnej kindersztuby.
Mam tylko problem z piewcami kultury inkluzywności, którzy sami siebie umościli na czele "katedry moralności" i wyrokują o jedynie słusznym postepowaniu. Wzdrygało mnie, kiedy Monika Strzepka, była dyrektorka Teatru Dramatycznego, zapraszała na spotkanie aktorskie "osoby socjalizowane do roli mężczyzny". Trudno mi zaakceptować określenie "osoby posiadające macicę". Nie ma mojej zgody na kulturę unieważnienia (cancel culture)
czyli formę kulturowego, pozaprawnego, zbiorowego, przede wszystkim sieciowego, karania osób i instytucji łamiących normy społeczne uznawane przez różne grupy społeczne. A to ona właśnie rozkwitła w momencie upowszechnienia kultury inkluzywności.
Mnie jakoś zapadła w głowę myśl: żyj, i daj żyć innym, a granicą twojej wolności jest wolność drugiego człowieka. Tak po prawdzie jedynie głupota działa na mnie jak płachta na byka.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dostosowuję się, z każdym rokiem bardziej. Lista rzeczy/ prac odpuszczonych zaczyna sie robić imponująca.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ogród potrafi zaleźć za skórę i cieszyć jednocześnie. Taka już jego natura.
Dzisiaj miałam wielką radość z powodu wykarczowania świerkowych korzeni. Już sobie wyobrażam ten wyrzut endorfin, kiedy wykarczuję trzy karpy jałowców.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Nie "poczucie wieku" tylko ogólnie czas to wymyślony konstrukt.
Całe nasze życie to wymyślony konstrukt
Tak człowiek skonstruowany... żeby wymyślał
Ja nikogo nie wartościuję. A kto jak odbiera moje słowa to już jego broszka.
Nie da się człowieka zamknąć w żadne ramy dlatego dyskutowanie o takich rzeczach to strata czasu.
Język też nie pomaga w dogadywaniu się... ale ja będę go używać zgodnie ze swoją wolą. Jak chcę powiedzieć że czuję się na 25 lat to powiem... i nikogo to nie powinno "ruszyć". A jak rusza, to może powinien się zastanowić nad swoim odbiorem a nie moimi słowami
Madziu, wydaje mi się, że wiek jest nieodłączną częścią nas, czy się o tym mówi, czy nie. Jest i już. Czasem doskwiera i tyle.
Ułatwianie sobie ogrodowego życia to dobry kierunek. Nie da się wciąż pracować w ogrodzie na najwyższych obrotach. Przeróbki są nieuniknione.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Basiu, tam z pewnością nie jest pusto. Ścisk jest taki, że trudno w niektórych miejscach wcisną stopę, ale zaleta jest to, że w sezonie oprócz tego okropnego cięcia jałowców, nic nie trzeba było tam robić.
Mnie już nie szkoda wycinać tego, co w oczy kole. Jeśli drażniło, to wiem, ze nie przestanie. Mus się z tym pożegnać. Lepiej wcześniej niż później.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Juzia, jestem po obejrzeniu "Problemu trzech ciał". Twoje przemyślenia mocno rezonują z jego treścią.
Sam język to rzeczywiście trochę za mało, aby się dogadać. Dlatego wolę zdecydowanie rozmowy "twarzą w twarz".
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz