Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

TAR 17:20, 02 cze 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10796
Juzia napisał(a)


Mi na relacjach z ludźmi już nie zależy. Nie potrzebuję...ale też nikogo nie gumkuję... sami się wygumkowują


No wlasnie. To tez zauważyłam. Ja akurat jestem mocno miesozerna i weganizm to nie jest moja bajka ale zeby z takiego powodu robic afery i nie tolerowac? Glupie okropnie. Chyba wszystko sprowadza sie do tolerancji i akceptacji. Chcesz zyc tak to zyj. Ja chce zyc po swojemu to tak zyje. Do glowy nigdy by mi nie przyszlo by kogos "nawracać".
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Juzia 19:31, 02 cze 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41357
TAR napisał(a)


No wlasnie. To tez zauważyłam. Ja akurat jestem mocno miesozerna i weganizm to nie jest moja bajka ale zeby z takiego powodu robic afery i nie tolerowac? Glupie okropnie. Chyba wszystko sprowadza sie do tolerancji i akceptacji. Chcesz zyc tak to zyj. Ja chce zyc po swojemu to tak zyje. Do glowy nigdy by mi nie przyszlo by kogos "nawracać".


Dokładnie.
Jak się spotykamy z kimś "nowym" to często słyszę, że to ja żona "przekabaciłam" i że pewnie podjada coś po kryjomu. I wielce zdziwieni jak mówię, że jakby chciał jeść zwierzęta to by jadł, nic mi do tego. Ale tak to jest z ludźmi... generalizują za bardzo i każdy weganin to wegański aktywista

Ja też byłam mocno padlinożerna Bardzo mocno. Podroby wszelakie i nóżki wchodziły nawet. Zamiast deseru to boczek albo śledzie... Wszystko się zmieniło po jednym filmie
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Gruszka_na_w... 20:37, 02 cze 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Juzia napisał(a)


Dokładnie.
Jak się spotykamy z kimś "nowym" to często słyszę, że to ja żona "przekabaciłam" i że pewnie podjada coś po kryjomu. I wielce zdziwieni jak mówię, że jakby chciał jeść zwierzęta to by jadł, nic mi do tego. Ale tak to jest z ludźmi... generalizują za bardzo i każdy weganin to wegański aktywista

Ja też byłam mocno padlinożerna Bardzo mocno. Podroby wszelakie i nóżki wchodziły nawet. Zamiast deseru to boczek albo śledzie... Wszystko się zmieniło po jednym filmie


No tak, podejrzenie "przekabacenia" to jest dopiero argument. I jak tu z takim dyskutować? Zaiste, trzeba mieć specyficzne wyobrażenie o męskiej psychice, żeby uznać mężczyzn za osobniki, które zawsze można wodzić na manowce.

Wegetarian i wegan wśród nas coraz więcej. Trend jest raczej wzrostowy. My wciąż jeszcze mamy mięso w jadłospisie (czerwonego jakieś szczątkowe ilości z okazji świątecznego wędzenia, na co dzień preferujemy białe i ryby), ale coraz częściej na stole pojawiają się dania wegetariańskie. Dieta wegańska jeszcze jest poza naszą gotowością wewnętrzną. Może kiedyś to się zmieni.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:41, 02 cze 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
TAR napisał(a)


Ja chce zyc po swojemu to tak zyje. Do glowy nigdy by mi nie przyszlo by kogos "nawracać".


Wszelakie nawracania zawierają w sobie element przymusu, a to kiepsko rokuje, jeśli chodzi o skuteczność.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:43, 02 cze 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Wafel napisał(a)
różnorodność wśród ludzi ważna jak bioróżnorodność w naszych ogrodach. Serdecznie pozdrawiam


W punkt! Buziaki!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Makao 21:34, 02 cze 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7424
Oj z chęcią przeszłabym na wegetarianizm ale niestety. Jak dwa dni nie jem mięsa bo jakiś post jest to mam zawroty głowy.
Jak tylko zjem pętko kiełbasy to mi przechodzi.
Niestety nie wszystkie organizmy są stworzone do życia bez mięsa.

Mój mąż to już absolutnie. Naleśniki to starczają mu na 15 minut i znowu głodny jest. Przy nim to jestem wege bo naleśnikami się najadam i zwykłą sałatką warzywną też.
Po prostu muszę mięso choć na obiad zjeść żeby funkcjonować.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Anda 21:39, 02 cze 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Czasami nie jem mięsa, ale po pewnym czasie mi go brakuje jednak. Po prostu lubię kurczaka
Weganizm to nie dla mnie. Za bardzo lubię sery. Prawdziwe
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Juzia 21:47, 02 cze 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41357
Makao napisał(a)
Oj z chęcią przeszłabym na wegetarianizm ale niestety. Jak dwa dni nie jem mięsa bo jakiś post jest to mam zawroty głowy.
Jak tylko zjem pętko kiełbasy to mi przechodzi.
Niestety nie wszystkie organizmy są stworzone do życia bez mięsa.



Trochę niemożliwe z punktu biologii
To raczej głowa
Ale głowę najgorzej przestawić.
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Makao 21:58, 02 cze 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7424
Juzia napisał(a)


Trochę niemożliwe z punktu biologii
To raczej głowa
Ale głowę najgorzej przestawić.

Głupi ten mózg
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Magara 23:10, 02 cze 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9050
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Po tym Twoim wpisie przejrzałam mój czerwcowy folder ze zdjęciami z zeszłego sezonu. Kwitły irysy, orliki, czosnki, kukliki, ostatnie tulipany, bzy, kaliny, krzewuszki i tawuły nippońskie. Ogród mienił się kolorami, a teraz jest głównie zieleń i jakieś pojedyncze byliny.



Haniu, też przeglądam zeszłoroczne zdjęcia Myślę o poszerzaniu rabat i zastanawiam się co by gdzie należało dosadzić żeby "teraz" kwitło. Tylko pojęcie "teraz" się zrobiło jakby bardziej mobilne

Ty masz dojrzały, piękny ogród, obronił się przed "dziwną" wiosną - to moje zdanie Ty czujesz dyskomfort, bo nie jest tak jak być powinno, i tak jak było w poprzednich latach.

Chyba do takich dyskomfortów musimy się przyzwyczajać
Równo rok temu u mnie przymrozek był...
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies