Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 20:49, 19 sty 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23493
LIDKA napisał(a)
Kurde. Myślałam żeby gruszy nie sadzić bo ogród naprzeciwko mojego domu w 70 proc to jałowce. Ale gruszki to lubie. Bardzo.


Na rodzinnych włościach mojego ojca rosła grusza wielka i poniemiecka na miedzy między polami. Z dużymi i bardzo soczystymi owocami.
Żeby zerwać owoce to Tato i jego brat podjeżdżali traktorem z przyczepą i stawiali na przyczepie długą drabine. Wuj wchodził i rwał owoce a tato miał cykora i trzymał drabine. Mam takie wspomnienie z dzieciństwa.
Potem tzw spadkobiercy sprzedali pola i coroczne wyprawy po gruszki sie skończyły.


Miłe wspomnienia.
Na grusze źle działa tylko sąsiedztwo jałowców sabińskich. Rdzę gruszy miewam czasem u siebie. Da się ją mocno ograniczyć profilaktycznym zrywaniem porażonych liści, kiedy tylko zauważy się rdzawe plamki, opryskiem z propionianu wapnia (z krochmalem) i dokładnym wygrabieniem zainfekowanych liści jesienią i ich spaleniem lub wywiezieniem poza ogród. Oprócz konferencji mam jeszcze Faworytkę. też ma smaczne owoce.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
LIDKA 20:57, 19 sty 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 9596
Hm to chyba sie skusze na grusze.
Jak juz posadze przyjde pytac o opryski. Zakładam ze 2lub 3moge zrobić. Wiecej nie chce.

Hania dziękuję.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Gruszka_na_w... 20:58, 19 sty 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23493
Basieksp napisał(a)
No ładnie, drzewka ogarnięte, super Pogoda widać dopisała, słoneczko u nas mgliście cały dzień, takie mokrepowietrze. Wieczorem delikatnie mroziło, jak wracaliśmy ze spaceru to robiła się szadź, ciekawe czy rano też będzie


U nas niezmiennie od kilku dni są mroźne noce do -5 stopni, a w dzień w miarę słonecznie i jakieś 2-3 stopnie na plusie. Na gruntowych drogach rano spaceruje się swobodnie, a po południu drogi rozjeżdżają się na warstewce rozmrożonej gliny.

Słońce jest wciąż nisko i przez większość dnia rabaty są zacienione, w niektórych miejscach zaszronione. Mogę na nie wchodzić bez grzęźnięcia w mokrej glinie.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
LIDKA 21:02, 19 sty 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 9596
Zimowe widoczki z ogrodu też masz ładne. Jak tak patrze to mam za mało zimozielonych.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Gruszka_na_w... 21:48, 19 sty 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23493
LIDKA napisał(a)
Zimowe widoczki z ogrodu też masz ładne. Jak tak patrze to mam za mało zimozielonych.


Warto zachować odpowiednie proporcje między roślinami zimozielonymi, sezonowymi i trawami. One wszystkie pięknie się dopełniają, a zimozielone dodatkowo wprowadzają nieco spokoju.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Patrycja_KG_Lu 21:48, 19 sty 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4190
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Te najbardziej masywne miskanty ścinam do połowy. Kiedy będę czyściła poletko z truskawkami (odchwaszczenie, wzruszenie ziemi), to rozsypię w międzyrzędzia pocięte dolne części miskantowych łodyg. Teraz ścinam kwiatostany hortensji, bo zaczynają się wyłamywać i fruwać po ogrodzie. Cięcie właściwe robię gdzieś w drugiej połowie lutego lub na początku marca.
Z pozostałych traw tnę wszystkie jak leci.

Dodałaś mi odwagi do kolejnych cięć. Będę mieć dzięki temu szybciej porządek i więcej czasu na warzywnik wiosną.
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina)
Gruszka_na_w... 22:18, 19 sty 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23493
Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Dodałaś mi odwagi do kolejnych cięć. Będę mieć dzięki temu szybciej porządek i więcej czasu na warzywnik wiosną.


Też mi zależy na tym, żeby do marca ogarnąć porządki przedwiosenne: cięcie traw, krzewów w ogrodzie ozdobnym i drzewek w sadzie. Pocięte gałęzie trzeba też pozrębkować. Mogę potem wczesną wiosną na spokojnie zająć się warzywnikiem, wertykulają i areacją trawników oraz takim zwyczajnym cieszeniem się z wiosny bez żadnej presji.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 22:44, 19 sty 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8450
Haniu, zaglądam
Fajną masz pogodę, zazdroszczę przeokrutnie
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Basieksp 23:16, 19 sty 2025


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 11933
Kurczę ja właściwie to nie pamiętam kiedy u nas tak ładnie słońce świeciło. Jakieś małe przebłyski tylko i chyba to wszystko. Ale to nic, nie ma co narzekać, dobry miesiec i będzie wiosennie Czas pomyśleć o wysiewach na rozsady
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
antracyt 09:10, 20 sty 2025


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12606
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Moje jabłonki są na podkładkach półkarłowych M26. Po tych paru latach doświadczeń doszłam do wniosku, że największe plony mamy z gruszy Konferencji. Owocuje pięknie od kilku lat. Nie przeszkodziły jej nawet majowe przymrozki. Przez te 10 lat od założenia sadu jabłonki nie dawały jakiś oszałamiających plonów. Sadownicy twierdzą, że do uzyskania dobrych plonów jabłoni trzeba robić około 30 oprysków w sezonie.

Ja właściwie oprysków na jabłonie nie robię(mąż tylko miedzian stosuje przy okazji pryskania róż). Od kilku lat Złota Reneta (rośnie na starej części) owocuje bardzo obficie. Tylko raz miałam problem z robaczywymi owocami. Planowałam po tym zrobić jakieś opryski, ale ostatecznie odpuściłam. W zeszłym roku zebrałam z małego drzewek ponad 2 skrzynie jabłek (+ to co zjedliśmy na bieżąco). W mini sadzie spore zbiory mamy od 2 lat, jabłek starcza na cały sezon i nawet przetwory robię. Jestem wręcz zadowolona z tego że jabłonie owocują naprzemiennie. Za to grusza konferencja od posadzenia nie dała jeszcze ani jednego owocu Wszystko na półkarłowych podkładkach.

PS. Też mam dzisiaj piękne słońce i zamierzam to wykorzystać
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies