Miedzian zapobiega chorobom grzybowym. Pryskam te rośliny, na których pojawiały się w ubiegłym sezonie plamy na liściach lub które maja tendencję do zapadania na mączniaka, czarna plamistość, mączniaka rzekomego itp. (drzewka w sadzie, astry, bukszpany, róże, jarząby szwedzkie, wrzosy.Ciecz sporządzam wg instrukcji na opakowaniu. Wymagana temp. to powyżej 5 stopni.
Promanal to środek owadobójczy na owady ssące(mszyce, przędziorki, miseczniki itp. Tym pryskam świerki, kaliny, drzewka owocowe, graby, cisy. Wymagana temp. to powyżej 10 stopni. Stężenie wg instrukcji na opakowaniu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Kawcia, dzisiaj barowa pogoda, temperatura na plusie i sypie mokry śnieg. Cieszę się, że wcześniej sprzątnęłam byliny. Teraz już bym nie weszła na rabaty. Ciumka.
Aga, dolomit sypałam w styczniu. Już się przemieścił w głąb. Na trawnik jak najbardziej się nada.
Brzozowa Agatko, Zapraszam. Ale Wy gotujecie. Ja zapewniam mikroklimat.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, a czy masz wiedzę, czy można zrobić oprysk najpierw promanalem, a potem miedzianem? I jeśli tak, to po jakim czasie? Bo obawiam się, że za chwilę trzeba będzie użyć promanalu, a nie zdążę opryskać miedzianem ze wzgl. na deszczową aurę...
Haniu mam pytanko, zakupiłam dolomit ,otworzyłam w celu rozsypania i klops.
On jest takiej konsystencji gliniastej bardziej,o rozsypywaniu to nie ma mowy(raczej garki lepić).Coś z nim nie tak? czy on tak właśnie wygląda?
Nie wiem co począć, reklamować go?(ja wcześniej dolomitu nigdy nie używałam)
Opakowanie mogło zamoknąć. Spróbuj podsuszyć otwarty szeroko worek. Dolomit to zmielona skała wapienna z zawartością magnezu. Idealnie sypki jak mąka to raczej nie będzie. Nawet jeśli się sypnie go gdzieś więcej, to nie zaszkodzi.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
a! to Ty rozwojowa jesteś możesz mieć dodatkowe powierzchnie gościnne ale i niezłą na górze szklarnię i problem zapachnych parapetów zniknie .
Wiem wiem...po schodach z doniczkami chodzić nie będziesz a może inaczej?
Teraz Twój wątek mam na podglądzie bo jesteś jak jaskółka z zapowiedziami kolejnych prac ogrodowych - ja jutro sadzę się na Dzień Kobiet - caaały w ogrodzie
Jak Twoje grządki warzywne - grzebałaś coś ? a zapomniałam Ty masz już posiane...
Nie znam precyzyjnej odpowiedzi. Propanal to preparat na bazie parafiny. Okleja te ssąco gryzące, ewentualnie ich jaja i nie pozwala się obudzić po zimie. Tworzy coś w rodzaju powłoki. Obawiam się, że miedzian miałby potem problem z kontaktem z tkankami i jego działanie byłoby ograniczone.
W sumie jakiegoś szczególnego napięcia opryskowego jeszcze nie ma. Prognozy nie zapowiadają gwałtownego ocieplenia.
Prysnęłabym Promanalem te rośliny, których nie będziesz pryskała miedzianem.
A co zamierzasz pryskać?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Żeby zrobić adaptację strychu, musiałabym zmieniać całą konstrukcję dachu. Teraz mam tylko 23 stopnie spadku, to za mało, aby zrobić pomieszczenia na ludzki wymiar.Trzeba by zwiększyć przynajmniej do 30 stopni. Na stryszek wchodzimy z garażu, po spuszczanej drabinie.
Wzdłuż całego budynku, po środku, jest zamontowany podest o szerokości 2,5 m, nad garażem trochę szerszym. Starcza na wyniesienie tam nart, pudeł z bombkami i innych różności.
Dzisiaj wysiałam 5 odmian pomidorów i jesienne pory. Zobaczymy, czy coś z tego będzie.
W warzywniku jeszcze za mokro. Glinę mocno zmroziło i straciła chłonność. Cały wczorajszy deszcz ciumka pod nogami.
Bób, groszek zielony, koperek i marchewka już przygotowane do siania. Muszę jeszcze dokupić dymkę.
Nie ukrywam, że już bym coś tam wysiewała.
Dzień Kobiet w ogrodzie- też bym chciała. Niestety, przynajmniej połowę muszę spędzić w innych okolicznościach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz