W nocy popadało solidnie, a dzisiaj przelotnie. Dobrze, że się ochłodziło. Wilgoć tak szybko nie odparuje.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Moje ulubione wczoraj nie zdążyłam już dopisać...
Cudnie grają kolory, trzmielina przepięknie się zaognia

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Resume:
oprysk w sadzie bardziej dotyczy kory na pniu i gałęziach (w zakamarkach zimują zarodniki grzybów)
oprysk liści (zwłaszcza zainfekowanych chorobami grzybowymi) przyspiesza rozkład liści i ogranicza przetrwanie patogenom
derenie Sibirica już prawie bez liści

Haniu, czy ja Ci już pisałam, że uwielbiam czytać wszystko co piszesz? Hmm, pewnie nie... nie żebym Ci chciała kadzić, zwyczajnie co chwila coś ciekawego doczytam, coś nowego się dowiem. Wczoraj np. doczytałam o porach, że należy im przyciąć liście, żeby nie wygniły (zapisane w notesiku ), dziś jestem bogatsza o wiedzę nt. ziemi liściowej, oprysku mocznikiem, brzoskwini... kolejny wpis do zapamiętania Jak na razie moja wiedza o ogrodniczkowaniu jeszcze mikra, ale pocieszam się, ze człowiek, całe życie się uczy i głupi umiera

Moja Sibrica jakaś mocno rozlazła, zrobił sie z niej szerokaśki krzaczor, muszę chyba na przedwiośniu ją przyciąć mocno.

Lubię jesień za jej różnobarwność i przepych w kolorach, za zimno i chłody zdecydowanie nie

Kawka wypita, Haniu. Idę obiad gotować Uściski serdeczne zostawiam

Wiesz Haniu, częstym choć cichym gościem jestem u ciebie bo bardzo lubię twój ogród. A jego jesienne wydanie to już całkiem cuuudeńko.

Jest nadzieja i dla moich ostrokrzewów - marzą mi się jakieś bryły z nich. Ja mam i polecam 'Alaskę'.

Myślę raczej o niższych hostach (typu June) i jarzmiankach - sprawić wrażenie polanki.

Ew. jeszcze zawilce te wiosenne i czerwcowe mi przychodzą do głowy (po brzegach). Może konwalie jako te najmniej wymagające? Potrzebuję takiego poszycia.


Garażowa i podjazd to mistrzostwo.

Szkoda, że derenie Sibirica już tak szybko gubią liście.

Agatko, odwzajemniam. U mnie jutro dyniowa będzie. Pyrka już.

Monia/Mikinia, cieszę się, że w czymś tam mogę pomóc. Praktyka czyni mistrzem. Za rok ogrodniczą wiedzę będziesz mieć w małym palcu.

Dereń Sibirica to po prawdzie spory krzaczor. U mnie rośnie w grupie kilku sztuk na początku długiej prostej. Z okien go nie widzę. W sezonie nic atrakcyjnego. za gwiazdę robi przez moment jesienią- pięknie się przebarwia, ale bardzo szybko zrzuca liście. Najszybciej ze wszystkich dereni. Za gwiazdę rabaty robi przez późnojesienne i zimowe miesiące. W sumie jakieś 5 miesięcy- to niezły wynik, bo wtedy trudno uzyskać atrakcyjność niezimozielonymi roślinami. Jemu najpiękniej się wybarwiają gałęzie.
Z nimi jak z berberysami. W ciągu roku wszyscy na nie psioczą, a kiedy zaczyna się jesień, to na widok żywopłotu z berberysu Erecta wiele osób wydaje okrzyk WOW, czemu tego nie mam. Mało który krzak tak pięknie się przebarwia.

Aniu, bardzo mi miło. Cmok!

Wytęskniony tojad zaczął się niebieszczyć.



Ogród zaczyna się robić za mały. Wrzosowisko bardzo się skurczyło w tym roku.



Może kiedyś doczekam się kwitnącej magnolii. o ziemi wsadzałam 15 cm patyczek. Czekam na rozrośnięcie liliowców.

Haniu bo pokazujesz cudne marcinki. Masz może jakąś niską odmianę? Taka co już dłuższy czas byłaby u ciebie w ogrodzie. Bo według opisów czy w doniczkach w szkółce są maluchy a później na rabacie potwory rosną. A poszukuję jakiejś sprawdzonej odmiany tak do 40cm.