Byłam dziś u Aprilka i śmiem twierdzić że absolutnie ma co pokazywać tylko aparatu jej brak. Ja telefonem nie będę kaleczyć widoków. Od zeszłego roku mocno ruszyła w głąb działki i rabata przed tarasem nabrała rozmachu. Pomysł z rzeczką przedni. Roślinki szybko urosną. Rododendrony budzą moją zazdrościć bo u mnie wegetują lub nie kwitną. Róże są wielkości słonia. Niezapominajki robią doskonałą robotę a rudzielec nawet w końcu sam przyszedł i dał się pogłaskać

Rabata wjazdowa bucha roślinnością a Jola do mnie o tam mam dziurę i tam

zakochałam się w klonie o listkach z różowymi krawędziami. Nazwy nie podam, najpierw sama znajdę

)) i w orliku Black Barlow (mam, dostałam, już jest wsadzony na rabacie i niezapominajki też mimo deszczu). I dostałam hakone w ilości hurtowej - te muszą do jutra wytrzymać bo leje a narożnik muszę z trawy oczyścić. Chyba, że się jakoś teraz przejaśni...
Jola, wielki cmok raz jeszcze!
Byłam także u Anuli Zany, powiem szczerze że brak rudery za płotem robi piorunujące wrażenie na żywo. Lotnisko i pustka. Za to rabata postruderowa boska. I nowe kulkowisko też. Dereń coraz bardziej mi się podoba. Kolor liści ma obłędny. Podziwiam Anię za poszerzenie rabaty słoneczej. Przy tej wielkości to i 2 tygodnie urlopu mi by nie starczyło na jej zrobienie a co mówić zaprojektowanie. Obie z Jolą macie rabaty jak pół mojej działki. A ja się zastanawiam jak 8 metrów kwadratowych obsadzić

) czapki z głów proszę Państwa. Starzec i tiarelka już posadzone, hakone czeka. Co ja bym bez was dziewczyny zrobiła. Wielki cmok!!! Cieszę się, że udało mi się wyrwać z domu i spędzić trochę czasu z wami.