Nieregularne plamy na trawniku sugerowały obecność larw chrabąszcza.
Jeśli na 1 m2 jest więcej niż 10 larw to nie jest dobrze i trzeba będzie sięgnąć po chemię.
Z tego co kojarzę to w maju chrabąszcze składają jaja tam gdzie sucho jest, więc w tym okresie ważne jest żeby trawnik suchy nie był. Tylko czy to faktycznie tak jest.
Te cztery sztuki to wykop z 8 łysych największych plam więc dramatu nie ma ale później przekopię bardziej każdą dziurę, może są głębiej jak na łopatkę. Dodatkowo okazało się, że tam sporo nieprzekopanego piasku było w tych miejscach a pod spodem gruda gliny. Pod tym względem trawnik z rolki byłby lepszym rozwiązaniem niż siany.
Jak myślicie wrotyczem polać czy larvaren? Dursbanu nie zamierzam stosować. Wole trawnika nie mieć. Znalazłam jeszcze taki preparat biologiczny P-Drakol ale nie mam pojęcia jak to działa.
trzeba będzie pomyśleć nad systemem podlewania i wykorzystania deszczówki do tego. Coraz więcej czasu zabiera mi podlewanie. Kiedyś godzina, teraz aby zlać rabaty to min. 2, nie mówię o podlaniu trawnika.
jestem ciekawa tego p-drakolu, kupilam ale jeszcze nie stosowalam, to jakis biologiczny nie trujacy zwierzat. po zatruciu bialasa zima jestem uprzedzona do wszelakiej chemii.
jeszcze nie wiem, nigdy nie miałam sytuacji aby mi zjadły korzenie roślin. widocznie nastąpiło przepoczwarzenie. Te dziady mają 4 letni okres wylęgu i żerowania