Ja kojarzę tylko gumballa . Resztę zaraz sobie pooglądam

Iwona, mam od Ciebie bapttsje i chciałam się zapytać czy ja się teraz na wiosnę normalnie wycina?

Jeszcze mam jedną roślinę,której nazwy nie pamiętam i nienwim czy ja się wycina czy nie...może sobie przypomnę

Iwonko, ja również przyszłam do Ciebie od Agnieszki zobaczyć te umbry. Piękne są. Mam je za płotem, rosną przy ulicy. One chyba łatwo łapią jakieś choroby. Ale ładny maja pokrój i piękny pień. To ich zalety. U mnie to nawet rok temu dwie miały owoce. Całkiem smaczne wiśnie.
Pozdrawiam.

Magi, baptysja chyba do cięcia, to bylina. Ta druga to albo aster albo przetacznik. Obie tniesz.

Basia, umbry nie chorują o ile ich za mocno nie tykasz, w sensie nie tniesz ostro. One cięcia nie potrzebują po prostu. Raczej nie kojarzę, aby były bardzo chorowite ale to wiśnia. Zawsze może złapać grzybowe choroby.

inka74 napisał(a)

trochę będę siała. Ale nie typowo warzywne wysiewy. Nie mam warzywnika a to co potrzebuję to ilości mizerne, wolę rozsady kupić gotowe.
Szklarnia wygląda tak i jest dla mnie rozwiązaniem braku parapetów słonecznych. Wystawię ją w oknie balkonowym na górze. Tam słońca sporo

To taka jak ja mam. Bardzo się sprawdza, złożenie to kwestia kilku minut. Chwalę sobie, jak trzeba robić rozsadę pomidorów

Kasya napisał(a)

Mi się taki regalik nie sprawdził
Na dworze jak słońce to jak w piekarniku bo słabe wietrzenie, uważaj na to
Po sezonie chyba folia była do wyrzucenia
Może trzeba gdzieś w cieniu postawić, ja nie miałam gdzie

Moze ja mialam lepsze egezmplarze ale 3 sezony bardzo je ekspatowalam i bylo super.
Na dzien po prostu trzeba otwierac - chociaz suwaki rozsunac i lekko rozewrzec.
Moja folia po 3 sezpoach jeszcze byla ok i gdzies lezy - nic z nia specjalnie nie robilam poza woskowaniem suwakow i zwijaniem na cieplo a nie jak przymrozek

Inka74 zamiast inwestowac w lampy doswietlajace kup taki foliowy sreberkowy koc termiczny /koszt okolo 3 zl/ i zarzuc od strony pokoju - ja przypinalam spinaczami do prania - bedzie odbijal swiatlo i rosliny nie beda ciagnac do okna tylko stac prosto.

Ja kolejny sezon nie moge zrobic mega wysiewow ale za Twoje moge trzymac kciuki
Powodzenia!

Muszę i ja pomyśleć o takiej foliowej szklarence, na słonecznym balkonie powinna się sprawdzić. Szkoda, że piszecie o słabej trwałości.

Doczytałam gdzieś ze nie masz juz kalmii ?

zoja napisał(a)

Moze ja mialam lepsze egezmplarze ale 3 sezony bardzo je ekspatowalam i bylo super.
Na dzien po prostu trzeba otwierac - chociaz suwaki rozsunac i lekko rozewrzec.
Moja folia po 3 sezpoach jeszcze byla ok i gdzies lezy - nic z nia specjalnie nie robilam poza woskowaniem suwakow i zwijaniem na cieplo a nie jak przymrozek

Inka74 zamiast inwestowac w lampy doswietlajace kup taki foliowy sreberkowy koc termiczny /koszt okolo 3 zl/ i zarzuc od strony pokoju - ja przypinalam spinaczami do prania - bedzie odbijal swiatlo i rosliny nie beda ciagnac do okna tylko stac prosto.

Ja kolejny sezon nie moge zrobic mega wysiewow ale za Twoje moge trzymac kciuki
Powodzenia!

Fajny pomysł z folią

Dziewczyny, mam ogólny marazm ogrodowy... Zima mnie dobija. Dziś znowu śnieg. Dobrze że chociaż słońce wyszło na chwilę.

Szklarenkę testuję. Na razie doniczki poustawiane. Zaleta niewątpliwa - zwiększenie ilości miejsca w słońcu. I to że mogę ją szybko rozłożyć
Zoja, patent z folią przetestuję. Mam gdzieś taką do nakrywania szyby w samochodzie. Chyba to masz na myśli

Kasia, nie mam. Miałam, ususzyłam. Pisałam chyba ci o tym

Przyszły ciemierniki od Kiełkowskiego. Sadzonki ze 3 razy mniejsze od tych od Zymona a cena tylko 2 zł mniej. Figa przyszła jako wysoki patyk. Chyba nie tego oczekiwałam dodatkowo doniczki zaklejone tylko taśmą klejącą. Ziemia się częściowo wysypała. Zastanawiam się, czy nie zwracać...
Po lewo sadzonki od Zymona a po prawo ciemierniki od Kiełkowskiego, żaden nie kwitnie. Fakt to inne rodzaje ale i tak nawet marketowe tańsze o 11 zł i 2x większe. Jedynie co to sadzonki zdrowe. Te małe to poziomki wiszące całoroczne, nie ciemierniki


Na dodatek Almabar napisał, że wysyła do mnie rośliny w poniedziałek. Napisałam, że chyba żartują bo przy zamówieniu zaznaczałam wysyłkę po 5 kwietnia. I że jej po prostu teraz nie przyjmę. No wściec się można, wrrr...