Marzenaka napisał(a)

Asia- też bym zobaczyła skarpę z troszkę dalszej perspektywy.

No to wedle życzeń Ostrzegam że widok to nie jest taki, jak być powinien.
Nadal więcej szmaty niż roślin...



Sporo roślin obgryzionych przez sarny - trzmieliny, suchodrzewy
i wymarzniętych - lawendy, suchodrzewy - one odbijają od korzeni.
Najlepiej wyglądają te nieszczęsne jałowce, ale bardzo dobrze radę sobie daje również szałwia, przywrotnik i stipa. Mam nadzieję, że się będzie to szybko rozrastać.

Kocham miłością niezłomną!!!
Cudo!!!
A jaka będzie! ❤❤❤

nawigatorka napisał(a)

Asiu a czy ta lewa strona różni się czyms od prawej ze runianka nie rosnie? Ja bym spróbowała z nią jeszcze raz. Jeśli ma być nowocześnie to może lepiej nie dokładać gatunków

No niby niczym, bo ziemia ta sama itd. jedyna różnica to to, że ta po prwej jest bardziej wietrzna i może po lewej runianka miała miejscami za mokro... Nie wiem kompletnie czy to to. Ale zaczęło się od tego że korę zebrałam za radą Toszki, bo mowiła że nie lubi dużych kawałków kory. Owszem pomogło po prawej stronie, a po lewej dalej kiszka była. Dokupowałam już kilka razy, myślałam że może się pozarażały jakim grzybem czy coś, ale nic nie pomagało, opryski też nic nie dały.

Ale tak sobie myślę, że jeśli mimo wszystko dać różne gatunki to jak tu i tu będzie dywanik, ale rożnić się będzie tylko liśćmi to mimo wszystko może nie będzie tak tragicznie wyglądać?

Gosialuk napisał(a)

Na pionowy akcent może berberysy? Są takie kolumnowe i kolorów też trochę. Jest w czym wybierać. Można je ciąć jak cisy.

Faktycznie, może to by i było ok... dodaję do listy do rozważenia Dzięki Gosia

siakowa napisał(a)

Może jakieś. Prosto zamiast skrzypu albo inna. Pionowa. Trawke
http://pinterest.com/pin/355502964311324200/?source_app=android

A jest na tyle sztywny, żeby go wiatr nie sponiewierał? I będzie rósł w cieniu?

A jeszcze nie pisałam, że racji oszczędności postanowiłam na razie międzymurze obsadzić jukami pozbieranymi od mamy i kuzynki Początkowo myślałam o samych jukach, ale ostatnio natrafiłam na dwie inspiracje: taką i taką
W przypadku pierwszej dodałabym do juki (która mi formą przypomina te bordowe liście) albo stipę albo rozplenicę.
W drugim jest i proso właśnie, rozplenice i lawenda.

Asiu, na dywanik podoba mi się propozycja Gosi: bodziszek korzeniasty.
Mam go u siebie i właśnie do takiego celu sprawdza się znakomicie. Kwiatki bardzo niepozorne, za to liście przez cały rok (nawet w zimie) trzymają fason. Lepszy niż żurawka

Jako pionowy akcent na północną wystawę nie bardzo wiem co polecić:/.

Kiedyś z Olą babką rozkminiałyśmy juki + sporobolusy, fajne połączenie, nie mogę niestety pina znaleźć.

jako wypełniacz przyszedł mi jeszcze do głowy kopytnik, ale on nie jest zimozielony.

Asia, dziękuję za pokazanie skarpy. Ja wprawdzie nie mam u siebie ale moja siostra ma i prosi żebym jej coś tam posadziła. Jałowce płożące mi do głowy jedynie przychodzą ale widzę że różne różności tak naprawdę można. Dzięki.

Hej widziałam u Polonii że mrokasi polecałaś sklep internetowy. z hakonką. Czy i ja mogę prosić o namiary? Pozdrawiam i zaglądam do Twojego ogrodu