No powiem Ci, że trochę się człowiek mocniej mobilizuje w towarzystwie. Zazwyczaj sama robiłam z pomocą chłopa w cięższych momentach, a teraz jak ruszyłyśmy z kopyta to w 3 dni w sumie zrobiłyśmy prawie tyle co się działo przez cały sezon
Już mam irgę w jednym miejscu, ale bardzo mało dostępnym, ale muszę przyznać, że nas zaskoczyła tempem zarastania Ale wydaje mi się, że ta świeża - Major - ma większe listki niż tamta. Ona ma zarastać w dobrym tempie