No sporo nawet. Nigdy sie nie zastanawiałam czy to naprawdę Phantom. Kupowałam, bo lubię białe hortki. Dla mnie najważniejsze, żeby się krzew nie pokładał, więc jak się okaże, że ten będzie miał takie tendencje, to bez żalu out. A masz jakiś typ?
WszystkieA opinie są dla mnie ważne, bo raczkuję w temacie róż. Do tego nie mam okazji ogladać na żywo te odmianowe. Piszcie, piszcie, lepiej namieszać w głowie, ale dać do zastanowienia
A otoczenie blizsze czy dalsze ma ogromne znaczenie. Dlatego pisałam o drugoplabowej roli Snovit w tej kompozycji.
U mnie jest drugi rok i sue pokłada. Jeśli to na pewno Phantom, to najpewniej za mało go przycięłam wiosną.
Ja staram się utrzymywać w miarę ograniczoną listę swoich roślin, choć w tym roku dałm się ponieść w kwestii bylin. No a teraz porzadkuję, bo mnie jednak chaos i widok pojedynczych roślin męczy.
Tak, w tym roku zdecydowanie są the best! W drugim sezonie najwyższe kwiaty sięgają mi do ramion. Kwiaty są ogromne, zwarte bez przebarwień. Zbudowały zgrabne, w miarę gęste krzewy. Na wiosnę muszę je tylko poprawnie przyciąć, żeby się zageszczały. A Ty masz czy planujesz?
Wiunia, na pewno masz 100% racji, źle go przycięłam, za mało. Najbardziej leża właśnie dolne gałązki, chociaż góra też rozkłada się na boki. Nie jest sztywny. Jedynie ma ielkie kwiaty. Myślę, że dostał też w kość przy tych wiatrach, które nas nawiedzały w tym roku. On rośnie w takim jakby korytarzu wietrznym. Jaki w ogóle powinien być duży?
Tak, jarzmianks. Zdziwiłam się, bo ona już skończyła kwitnienie. To tegoroczna sadzonka. Zastanawia mnie też ciemiernik. No i kalina ma znowu kwiaty, pierwszy raz powtarza a mam ją już trzy lata.
Dziewczyny, ja mam swoje przemyślenia odnośnie sadzenia róż pojedynczo, podczas gdy inne rośliny dajemy grupami.
Ja generalnie wolę uporzadkowane rabaty, nasadzenia grupowe lub szpalery. W zasadzie wszystko tak u mnie rośnie. Ale... dla mnie ogród to nie wojsko. Musi mieć też swoje życie. Ja to zycie znalazłam w różach. Nie wiem dlaczego akurat w różach. Mam cztery Pashminy na frontowej i szpaler pięciu Leonardo. Te rabaty sąuporzadkowane, ale dla mnie jakieś ciężkie. A dwoe różanki, które powstają zachwycają mnie właśnie różnorodnością. Żeby jednak nie było... na różankach zostaną tylko róże, trawy i zimozielone akcenty. Czyli jednak jakaśforma porządkowania do mnie przemawia nawet w tych miejscach