Witam Cię Mysza w moich skromnych progach. Masz brzozy w tytule wątku, idę zobaczyć
A co masz teraz w tym pechowym miejscu?

Hej. U Mirelki zobaczyłam, że szukasz Doorenbosów. Zobacz w Szkółkach Kórnickich. Ja tam kupowałam. Mają w fajnej cenie. ok. 40 PLN wysokość ok. 150 - 200 cm.
pozdrawiam.

Ewa, z nieba mi spadasz kobieto! Wyższych nawet nie szukam, a cena wymarzona Już sprawdzam. Dzięki za zainteresowanie!

Czytam o feralnym miejscu. U mnie panowie budowlańcy wylewali przed domem resztki po kładzionym tynku cementowym Masakra ile takich niby brył wywaliłam potem. Pewnie musisz wymienić tam ziemię dosyć głęboko. Poza tym ja bym jeszcze odkaziła.

_Martini_ napisał(a)

Pogoda mnie dobija, ogród mnie dobija i w ogóle jakiś dołek zaliczam. Może stres przed komunią.

W ogrodzie jakby nic się nie działo. Wszystko się ślimaczy.

Z pogodą się zgodzę że dobijająca a stres też na pewno, ale ogród? dziewczyno jak pięknie Ci te róże przyrastają - co to za róże ? - ślicznie masz nie marudź

czytałam tez o tym złym miejscu - musisz pewnie tak jak pisze Bogdzia poszukać w ziemi przyczyny - ja bym ziemię wymieniła wywalając starą i nie sadziła może cennych bo szkoda , najlepiej jakieś tanie krzaki i zobaczysz

pozdrawiam

Bogdzia napisał(a)

Wapno dosc łatwo poznac bo byłaby biała bryła ale jesli jest tam cos innego np olej , czy jakies inne chemikalia to nie zobaczysz tego.Co do sosny musisz sama zadecydowac bo moze byc tak ze ja stracisz (a moze tez nic sie nie stanie), ja za Ciebie decyzji nie podejmę.

Kurcze brzmi bardzo nieciekawie...a ludzie to lubią naprawdę różne rzeczy wyrzucać;-(

Dziewczyny, najchętniej bym cały ten kwadrat wykopała, wywaliła ziemię i nawiozła nowej + odkażanie, jak pisze Jolka. I masz racj z tym cementem, w kilku innych miejscach znalazłam takie kawałki , to może i tam jakaś grubsza sprawa jest. Inne rośliny rosną tam całkiem nieźle, więc wygląda na to, że to tylko fragment jakiś felerny. Rh wykopię jeszcze dzisiaj, ale za całą robotę zabiorę się po komunii.
Mirko, ja tam na razie nawet zwykłych krzewów nie posadzę, bo mi ich najzwyczajniej szkoda. Mniejsza o kasę, szkoda rośliny. I dziękuję za miłe słowa. A te róże to moje pierwsze różane nabytki już trzyletnie Chopin i Leonardo.

Martyna u Mirelli pisałam o doorenbosach ale zadzwoniłam do tej szkółki i niestety skończyły się ale mieli w tym sezonie tylko duuuże okazy po ponad 200zł nie doczytałam może już znalazłaś?

Wiunia, a o jaką szkółkę chodzi? Bo muszę sprawdzić Kórnickich. Nie zależy mi na wielkich, tak ok.2m. Ale skoro jest klopot z ich dostaniem, to chyba nie mam co wubrzydzac. Dzięki za zainteresowanie

Właśnie siedzę na tarasie z kawką. Jest ciepło. Wreszcie!