Beti gratuluję seteczki- troszkem siem spóźniłam, ale urlopowałam, więc wybacz
Trawiasta cudna!!! Normalnie c u d n a !
W ogóle się nie dziwię, że ludzie się zatrzymują przy Twojej działce
Mam stipki w różnym stadium rozwoju. Te dorodne kupiłam w ogrodniczym pod nazwą Ostnica i wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że to TA Stipa. W ogóle zastanawiam się czy wszystkie stipy, którymi chwalimy sie na forum, to te same stipy czy jakieś odmiany różne stąd różnica w dojrzewaniu, kolorze czy wielkości.
Tę drugą, ślicznie mieniącą się na "rabacie z rozmachem" dostałam w postaci malutkich sadzonek od Gosi (Margo) Efekt przerósł moje oczekiwania i też będę chciała jej więcej, bo w większym skupisku na rabacie działa cuda!
Jakie śliczniusie! Dzięki Aniu za pamięć o mnie. Mam 8km od siebie "muszkieterów" i wyobraź sobie, że jeszcze nigdy w tym sklepienie byłam! W ogóle mam dosyć fajne usytuowanie, bo w zasięgu kilku km mam i LM, i Casto, i Ob i kilka ogrodniczych a i okazało się, że szkółkę dobrze zaopatrzoną, do której się jutro z Margo wybieram. I właśnie tam jadę po jakieś większe okazy świerczków. I teraz tak, jeśli w szkółce nie wyhaczę zadowalających mnie okazów, od razu obieram kierunek na BM. Dzięki Kochana :*
No wiem, wiem, żeś odpoczywała. A teraz pora zakasać rękawy i z maczetą w ogród! Nie, no nie jest tak źle. Ogrod Ci grzecznie poczekał na panią. też lubię tę moją trawiastą. Mało ją widzę, bo ona za murkiem i tylko, gdy się przejdę na drugą stronę ogrodu, to wtedy zaczyna się dumnie prezentować w moich oczach. Oj zbieram na ławeczkę ogrodową, zbieram. Ale najpierw przydałoby się w końcu w domu poinstalować drzwi i łazienki na piętrze się doczekać
Nie słyszałam nic o różnych odmianach Stip. Tyle wiem, że Stipa i Ostnica to jedno i to samo.
W grupie tworzy cudowny efekt. Zimą będziesz miała cudowną dekorację. A jak wysieje się sama to jeszcze będzie cudowniej. Wiosna nie była łaskawa dla traw. Moje w większości nie przezimowały. Czas pokaże jaki będzie kolejny sezon.
Rabata trawiasta wyszła rewelacyjnie. Pewnie wystarczy nawet niewielki wietrzyk żeby wszystko cudnie falowało. W przyszłym roku hortki podrosną i też będą widoczne. A koteczek boski. Pozuje jak gwiazda
Korzystając z tego, że wyjątkowo deszcz nie padał, zabrałam się za jedno z tych miejsc, które wołało mnie już od dłuższego czasu. Sama rabata d.. nie urywa. Tymczasówka wzdłuż podjazdu, do której nie mam serca wiedząc, że pójdzie aut, gdy przyjdzie wreszcie kostka. Chciałam się tylko pochwalić, że mimo przedjesiennego przygnębienia coś tam w ogrodzie działam. A było co robić, bo kompletnie zarosła pod pęcherznicami i amarantusem.
Przed:
Po: