Ja też potwierdzam, że widok na dom absolutnie rewelacyjny. W tym miejscu koniecznie zaaranzuj ławkę, koniecznie. A obok ławki -delikatna woda z kamienia.
I jak tak patrzę
to bym może walnęła jakąś rabatę wyspową z drzewem, żeby robiła fajną robotę w trawniku. Nie na środku, a lekko z boku.
Witaj Danusiu u mnie. Aleś mnie ucieszyła swoją wizytą! Dziękuję, że wpadłaś. Miło mi, że się mój zakątek Tobie spodobał. Teraz marzę o pięknej oprawie dla mojego domu, tylko czy mi wiary we własne siły i samych sił wystarczy. Oby.
I tak, jakbyś czytała w moich myślach. Tak. Zdecydowanie chcę naprzeciw domu mieć ławeczkę i mniej więcej w tym miejscu, które wskazałaś. Z tym, że w mojej głowie, z tyłu tam jeszcze widzę drzewo. Zostawiłam miejsce. Tylko nie mam jeszcze wizji, jakie to ma być drzewo. Ławeczka ma stanąć trochę przed nim. Już po lewej rośnie malutka metasekwoja, a po prawej glediczja i śliwowiśnia.
I przyjdzie czas na rabatę w trawniku. Dokładnie tak jak zaproponowałaś, by nie przesłonić domu a jedynie takie przepierzenie zrobić. Nie wyobrażam sobie do końca życia takiego "boiska" bez rabat i nasadzeń. Już się ze mnie śmieją, czy przypadkiem na zawody Euro nie szykowałam murawy Ciekawa jestem, jakie drzewa byś mi zaproponowała. Jak będę działać, to przybiegnę do Ciebie po poradę, ale to jeszcze długa droga. Najpierw muszę się uporać chociażby z miejscem dookoła tego trawnika i je zagospodarować oraz ukryć za żywopłotem z grabu warzywnik.
Natomiast nawet mi przez myśl nie przyszło w tym miejscu ciurkadełko. A to absolutnie świetny pomysł. Już tak zostanie. Na pewno będzie szemrząca woda i ławeczka. Może w przyszłym sezonie uda mi się zrealizować kolejną część planu.
Kurcze, muszę jeszcze raz napisać. Cała głupia z radości jestem, że mnie odwiedziłaś Danusiu.
Dziękuję za rady!