Ja z kolei uwielbiam się bujać, mam też hamak owe krzesło, śmieję się, że to mój tron. Zasiadam tam, kiedy tylko mam wolną chwilę. W przyszłości, kiedy drzewa podrosną, marzy mi się hamak. Tylko zanim pnie będą odpowiedniej grubości sporo czasu jeszcze upłynie
Witam się u Ciebie Basiu...już kiedyś byłam u Ciebie w wątku i dziś przez przypadek znowu trafiłam Poczytałam Twoją historię powstawania ogrodu i pierwszych rozczarowań, ale zobacz...udało się i teraz ogród cieszy i nagradza za Twój trud. Warto było Pozdrawiam
Przejrzałam bardzo szybko Twój cały wątek w poszukiwaniu lipy i nie znalazłam Ale za to widzę, że super się odgrodziłaś od sąsiadów w krótkim czasie
Napisz proszę jak Ci się te kamienne ścieżki sprawdzają w ogrodzie.
Bo tej lipy chyba nie ma na żadnym zdjęciu. Ścieżka, którą robiliśmy z kamienia została przykryta kostką. Ustąpiłam mężowi, bo dziwnie by to wyglądało, jeśli podjazd, taras, weranda i ścieżka z przodu byłaby z kostki, a bok domu z kamienia polnego. Trochę mi szkoda, bo bliższy memu sercu jest jednak kamień.