A rutewki orlikolistne,rdesty,irysy syberyjskie. Zakładam, że tam półcień

Ale same byliny ? Czy jakieś krzaczki ?

Z trawiastych może Luzula nivea, Briza media.

Margerytka40 napisał(a)

A rutewki orlikolistne,rdesty,irysy syberyjskie. Zakładam, że tam półcień

Zdecydowanie półcień. Słońce tylko w południe. Przy przejściu najwięcej, im bliżej podjazdu tym mniej.

Na irysy syberyjskie zdecydowanie za sucho. Rdesty... spróbuję, ale podejrzewam że też. Rutewki będę próbować.
Może jarzmianki poradzą sobie z korzeniami świerka?
Kosmatkę ogólnie muszę wypróbować, bo wszyscy ją polecają do suchego cienia.
Drżączkę podobno też do suchego polecają. Nie chciałam już kolejnych traw wprowadzać do ogrodu ale może, może...

Miałam kosmatkę Igel i na suchym nie dała rady.

Kasya napisał(a)

Ale same byliny ? Czy jakieś krzaczki ?

Część azalii chciałam tam zostawić, resztę porozrzucać po cienistej części ogrodu. Nie mam pewności jak to się sprawdzi.

Jeżeli rabata miałaby się zamienić na bardziej bylinowo-kwiatową, to mogłabym wprowadzić kulki bukszpanowe, jak na pozostałych rabatach.

Ewentualnie, nie śmiejcie się, ostatnio zastanawiałam się nad irgą poziomą. Ona budzi złe skojarzenia przez zaniedbaną zieleń miejską, ale jej czerwone koraliki i charakterystyczny układ gałązek bardzo mi się podoba.

No i jeszcze mogłabym powtórzyć tawuły anthony waterer, które mam pod tym centralnym świerkiem i chyba sobie radzą.

rutewki orlikolistne zdecydowanie wola wilgoc, w suchym potrafia zanikac, jak podloze wilgotne to i w sloncu dadza rade.

uwielbiam irgi i mam ich cale mnostwo w ogrodzie w miejscach trudnych, mniej widowiskowych, mniej odwiedzanych. roslina cudo, bezproblemowa, lubiaca ciecie, zima kolorowa, pozytywna. sto razy bardziej je wole jak problematyczne bukszpany

czesc moich irg, ktore okrywaja denko od przepompowni zaczelo sie wspinac po ogrodzeniu, ekstra. tne ja nawet 3 razy w roku zeby nie opanowala zbyt wiele przestrzeni. a wiosna tez jest ładna kiedy kwitnie tymi drobnybi bialymi kwiatuszkami. one pachna i lubia je owady.

A koniecznie musisz mieć tam kwiatowo? Bo hosty dobrze sobie radzą w takim suchym półcieniu. Może nie przyrastają tak jak w bardziej wilgotnym miejscu ale radzą sobie.

April napisał(a)

Miałam kosmatkę Igel i na suchym nie dała rady.

hmm, trochę dziwne.
ale to się w sumie dobrze składa, bo właśnie się klepnęłam w czoło, że przecież miałam się trzymać hakonek, które mi nieźle rosną.

No i szukam kwitnących, żeby ostatnie resztki słońca wykorzystać

za to rutewki orlikolistne są u mnie super. Nie nadążam czasem za roślinami i opisanymi wymogami