Widzisz Aniu - już Ci kiedyś pisałam, że "idziesz z czasem, z postępem, z osiągnięciami"

Kami - zrobisz sama.... rękami męża

Mnie podpasowały te "parasolki" na pnącza. Tylko nie wiem, jak by to w praktyce wyglądało, bo na zdjęciach jest budenwila, a jak nawozić czy przycinać róże czy powojniki?

Asia, jeden sezon i masz zardzewiałe.

Glicynia fajnie wygląda

o tak, rdzewienie w pakiecie, nawet tam, gdzie nie chcesz!

makadamia napisał(a)

Widzisz Aniu - już Ci kiedyś pisałam, że "idziesz z czasem, z postępem, z osiągnięciami"

Yyyyyy Ty się że mnie nabijasz koleżanko

Aniu - gdzieżbym śmiała

Rytlo, Asiu, Zoju - kiedyś może to przetestuję, a na razie mielę inny pomysł

Brakuje nam jakiegoś miejsca do poleżenia w cieniu. Już byłam gotowa kupować taki fotel wiszący w Obi, paskudny ale obłędnie wygodny, kiedy zobaczyłam tą inspirację.

Bardzo spodobał mi się pomysł zawieszenia hamaka na niskich słupkach. Taniej, ładniej, a ciągle wygodnie.

Pytanie tylko - gdzie te słupki zrobić.
Chyba najlepiej będzie pod tym świerkiem na samym środku:
Tam, gdzie teraz leży kora, a docelowo zarośnie bluszczem.
Tylko na na inspirce te słupki są tak fajnie schowane w bylinach, a u mnie z tego bluszczu będą wystawać. Boję się że będzie "ni przypiął, ni wypiął".

Może macie jakieś sugestie

poproś Ursę o prezentację jej hamako-leżanki. Plus ten, że można przemieszczać i zmieniać aranżację

Poproszę, ale Ursa chyba ostatnio rzadko bywa na forum.

Czy chodzi o coś takeigo czy hamak ze stelażem?
To pierwsze właśnie chciałam kupić mężowi, na imieniny, bo stęka że od roku nic, tylko ryje w tym ogrodzie a ani razu jeszcze nie poleżał
Nie wiem tylko czy nie za wcześnie na taki zakup, bo rycia jeszcze trochę przewiduję. Jak mi się zalęgnie na tym hamaku to go widłami nie oderwę

A tak na serio: nie za bardzo chcę kolejną rzecz, którą trzeba będzie chować na zimę.

Nie wiem, jak to się dzieje, ale mamy strych, garaż, pomieszczenie ogrodnicze (drewutni już nie liczę) i WSZYSTKO ZAGRACONE! Ktoś jeszcze tak ma czy to tylko u nas?

makadamia napisał(a)

Poproszę, ale Ursa chyba ostatnio rzadko bywa na forum.

Czy chodzi o coś takeigo czy hamak ze stelażem?
To pierwsze właśnie chciałam kupić mężowi, na imieniny, bo stęka że od roku nic, tylko ryje w tym ogrodzie a ani razu jeszcze nie poleżał
Nie wiem tylko czy nie za wcześnie na taki zakup, bo rycia jeszcze trochę przewiduję. Jak mi się zalęgnie na tym hamaku to go widłami nie oderwę

A tak na serio: nie za bardzo chcę kolejną rzecz, którą trzeba będzie chować na zimę.

Nie wiem, jak to się dzieje, ale mamy strych, garaż, pomieszczenie ogrodnicze (drewutni już nie liczę) i WSZYSTKO ZAGRACONE! Ktoś jeszcze tak ma czy to tylko u nas?

heheh u mnie to samo
dlatego na wertykultor mąż zaprotestował

Dlatego zawsze się dziwię ludziom, którzy przeprowadzając się z bloku do domku twierdzą, że "im 100 metrów [kwadratowych] wystarczy"