Ponieważ znam kilka starych podwarszawskich, przedwojennych rodzinnych ogrodów gdzie kontynuowane są nasadzenia to dodam:
rododendrony, obowiązkowe forsycje i lilaki, mirabelki, cisy, róża pomarszczona, nieśmiertelne irysy i liliowce, róże, przebisniegi, krokusy, tulipany czerwone i czerwono-żółte, narcyzy, niezapominajki, konwalie, stare jabłonie, morele i morwy wielkie jak dęby