Teraz na cmentarzach to nawet tuj nie chcą sadzić, żeby więcej kwater zmieścić:/.
Stare cmentarze mają urok i bardzo lubię te "wycieczki po grobach" (okropnie to brzmi) na Wszystkich Świętych.
Nowe cmentarze to kamienne pustynie:/.
zgadzam się i ten przewidywalny porządek na tych pustyniach. Wszystko oznakowane. Kto z nas nie zabłądził na starym cmentarzu szukając grobu wuja ? Ja tak mam co roku i to ma swój czar
Ja też zaliczam się do posiadaczy cmentarnych tuj . Uważam, że mimo wszystko gorsze są wszelkiej maści jałowce...
A zabłądzić na nowym cmentarzu też można, zaręczam .
Zdecydowanie nie doceniłaś, umiem również zabłądzić w przejściach podziemnych jeśli tylko posiadają więcej niż jedno wyjście... .
Za to w lesie nie zabłądziłam nigdy .
U mnie tuje też z cmentarzem się kojarzą. W sąsiedztwie nie zauważyłam ani jednego starego egzemplarza. Najstarsze z końca lat 90. Dotąd nie mam ani jednej. Moja babcia też twierdziła, że nie sadzi się ich w ogrodach, że źle działają na żywych. Kilka lat temu przypadkowo gdzieś usłyszałam, że tuje, zwłaszcza w słoneczną pogodę, wydzielają jakieś niekorzystne dla człowieka związki, ale że roślin tych nie posiadam, nie drążyłam tematu, nie sprawdzałam wiarygodności informacji.