Jechać chcę, ale w sprawie szczegółów musimy się dogadać.
Nastawiałam się, że będziemy jechać moim, bo do Danusi jechałyśmy Iwonkowym samochodem - równowaga musi być
Też chciałam zabrać swojego młodszego, żeby męża trochę odciążyć, ale nie wiem jeszcze, czy będzie chętny do jazdy. Jeśli bym miała jechać z nim, to do jednego samochodu się nie zmieścimy.
Godziny Ania nie podawała ale wolałabym raczej wcześniej niż później, bo jest noc muzeów i chciałabym zabrać chłopaków.
Prognoza na razie pokazuje deszcz, ale przynajmniej cieplej
Kwartecik podawała u Zany 12.30 - chyba, że coś pomyliłam. OK. Zdzwonimy się. Jak będziesz młodszego zabierała to ja po prostu pojadę bezpośrednio po Kasię. Jak bez młodzieży - choć w sumie chłopaki może by się dogadali - to jednym pojedźmy. Ja mam najdalej to i tak muszę do ciebie najpierw dojechać. A ja lubię prowadzić, mi to nie przeszkadza.