Obejrzałam sobie filmik z procesu planowania tego zwycięskiego ogrodu. Z detalami zrobiona makieta całości. Zafascynowało mnie przykładanie ludzików do murków, do drzew i krzewów dla sprawdzenia proporcji. Niesamowita troska o każdy szczegół

Ha ha ha no u mnie wszędzie kamiennych murków pod dostatkiem Czyli jest prawie tak jak w ogrodach z ChFSh. Ale prawie robi wielką różnicę No i te moje rabaty takie...poukładane i poprawne
Chyba sobie strzelę mały chaosik pod wiązem i bukiem Dzięki Asiu za tą relację, dzięki Tobie w ogóle ogarnęłam tą wystawę

Dobrze, że czujna jesteś, to Lime Rickey (aż poszłam sprawdzić) ale gdzieś tam citronella też się plącze... ogólnie jakby ktos chciał ze dwie takie do cienia to służę bo znowu się wylewają z tego skrawka ziemi

było:


jest:

Kobieto, to wymieszanie baaardzo na plus - taka rzeczywiście mieszana rabata wyszła.
Jedynie hakonki bym bardziej rozstrzeliła

Oj, Aśko, strach się bać jak to wszystko rozrośnie się za dwa lata... mam dokładnie ten sam problem, a potem jestem fochnięta na hostę, miodunkę lub inne takie, że urosły, zrobiły tłok i totalny chaos...czyli rozwaliły perfekcyjny plan...

Łączę się w bólu z racji posiadania małego miejsca
Najpóźniej za dwa lata będziesz rozsadzać... ja też Przybijam piąteczkę!

Asia pewnie profilaktycznie tak gęsto nasadziła, bo gdzieś narzekała, że ma już dość pustych przestrzeni między roślinami pozostawionymi z nadzieją, że w końcu się rozrosną