Niech się cieszy możliwością spędzenia quality time z potomstwem.
Ostatnie badania wskazują, że polscy ojcowie spędzają z dziećmi przeciętnie 15 minut dziennie!
Asiu, zdjęcia od Ani piękne.
Muszę Ci powiedzieć, że przeczytałam wszystko, Twoje rozkminy i dyskusje z dziewczynami, fajne były. Zapisywałam sobie uwagi, ale pewnie wszystko nieaktualne (np.powojnik Summer Snow, który rośnie wysoko, puściłam na sosnę, a mandżurski, duży niższy i o "cięższym "pokroju, na podporze nad jałowcem).
Niezbyt mi się tylko podobała opowieść o ścinaniu wielkiego żywotnika, chyba za stara jestem na takie historie.
Twój ogród mi się bardzo podoba i podoba mi się, jak go tworzysz. Ale powiem Ci, że po przeczytaniu wszystkiego, nie mam jasności na czym Ci najbardziej zależy... Będę się przyglądać!
Czy mi się wydaje, że gdzieś pod tujami masz jarzmianki? Jak sobie tam dają radę? U mnie marniutko rosną.
no z nim to akurat jest tak, że zawyża średnią - nawet rok z Kubą w domu był jak wróciłam do pracy po macierzyńskim nie mogę narzekać na to ile czasu poświęca Szarańczy, gdy jest w domu.
To tym bardziej nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia (tak tylko gadam, bo ja też w sumie mam, jak wyjeżdżam - durne te baby jak nie wiem co).
Nie masz mnie dość? Jestem zdumiona
Wybieram się, tylko jeszcze nie wiem kiedy. Do Kasyi jeszcze nie dotarłam, a zbieram się od wiosny
Jarzmianki rosną od trzech miesięcy, więc trudno coś konkretnego powiedzieć.
Na czym mi zależy? A wiesz, że mi ćwieka zabiłaś tym pytaniem? Chyba na tym, żeby ogród nabrał masy, bo na razie nie jestem w stanie tak zrobić zdjęcia, żeby sąsiadów nie było widać