Uprzejmie donoszę, że podjęłam trud zwymiarowania i rozrysowania ale chwilę to potrwa

A moze na wisnie wlasnie nie maja
Cholera wie.
Z Umbrami tez nigdy nie wiem

Temat planowania nie przysechl, raczej odwrotnie bym powiedziala. Rozmyl sie z deszczem. chwilowo. Pada i pada, od konca sierpnia. Jak nie pada, to za chwile zacznie. I tak w kolko. Deszcz i glina, sama wiesz Ale dojrzewam, do powiekszenia patio,i 'mebluje' roslinami w glowie, chociaz tyle.
Drugie tyle, ze sasiad sie okamerowal, i dwie szpieguja mi ogrod, wiec tym bardziej niechetnie wychodze. Stalam ostatnio w deszczu, wpatrzona w kamere i probowalam myslec I zaczely mi na powrot chodzic po glowie paprocie drzewiaste. Dobrze, ze do wiosny kupe czasu. Tylko te nieposadzone cebulowe najbardziej mnie mecza.

czytałam, bardzo mi się podoba. Twoje wpisy też

Cebulowe do donic. A sąsiad nie powinien swoich kamer kierować na Twoje podwórko.

Gdzie/czy można zapytać Kwartecika o to, jak są położone cegłówki w ogrodzie warzywnym przy skrzyniach? I jak radzi sobie z samosiewem roślin w cegłówkach i w kostce oraz żwirze?

Tulipany spokojnie poczekaja do grudnia jeszcze, ale te inne chyba faktycznie posadze do donic.
A sasiad nie kieruje, panoramiczne same ogarniaja. I moze, niestety, nawet kierowac.

Ale niewazne, jak tam jesien w Twoim ogrodzie? Cicho w temacie, wiec pewnie znowu jakas kolejna rozpierduche szykujesz na wiosne

Się melduję.
Cegła w warzywniku położona jest na kilku centymetrach piachu(moje warzywnikowe cegły mają różną grubość na piachu mogłam to zgubić i dodatkowo piach odprowadza wilgoć co zpowolnia niszczenie nawierzchni) ,jeśli chodzi o wsiewające się różności to trzeba mieć tyle dzieci co ja i fundusze na lody.Każde dostaje swoją ścieżkę z przyległościami i tak trzy razy w sezonie pieli. Najgorsze są mlecze bo się urywają nijak nie idzie ich wyciągnąć w całości.

Się melduję.
Cegła w warzywniku położona jest na kilku centymetrach piachu(moje warzywnikowe cegły mają różną grubość na piachu mogłam to zgubić i dodatkowo piach odprowadza wilgoć co zpowolnia niszczenie nawierzchni) ,jeśli chodzi o wsiewające się różności to trzeba mieć tyle dzieci co ja i fundusze na lody.Każde dostaje swoją ścieżkę z przyległościami i tak trzy razy w sezonie pieli. Najgorsze są mlecze bo się urywają nijak nie idzie ich wyciągnąć w całości.