Masz może takie wrażenie, że, zobacz, ta rabatka ze świerkiem jest jedna jedyna wyeksponowana, pozostałe rabaty trzymają się boków - zewnętrznych płotów, przejść, tarasów.
A ona sama "sterczy" w trawniku.
Przed żaluzjami mozesz przecież posadzic kulki, stożki, pendule zimozielone z dodatkiem innych roslin a przeziernosc drewna / metalu nie bedzie przytłaczała i nada lekkosci, do tego bedzie elementem ozdobnym. Nie musza to byc wysokie ścianki.
Dokładnie tak jest!
I to jest też powód, dla którego nie kłóciłam się z mężem o tego świerka
Gdyby go nie było, to wzdłuż ogródka ciągnąłby się długi i wąski trawnik, otoczony wąskimi rabatami. Dobry do grania w piłkę, a nie do podziwiania roślinności
Myślałam, że ten bluszcz szybciej będzie się rozrastał, i że będę miała cierpliwość poczekać te parę lat, kiedy będę mogła tam zrobić coś ładniejszego. Okazuje się jednak, że rzeczywistość jest brzydsza niż myślałam, a ja mam mniej cierpliwości niż sądziłam
A nie da się tego nie zasłaniać (nie wygląda źle - to przecież jest element naturalny), a raczej zrobić gdzieś jakąś (podobną w kształcie) rabatę bylinową też tak w trawniku - dla zrównoważenia wąskich rabatek dookoła?
Dzięki Tobie spojrzałam wczoraj krytycznie na swoje świerki, jeden najmniejszy rachityczny wylatuje, przedłużę cisy, zasłonią klepisko i pnie tych wielkich. To będzie akcja tego tygodnia.
U mnie z bluszczem jest podobna historia: tam gdzie chcę, żeby szybko rósł to on stoi w miejscu. Tam gdzie powinien być raczej symbolicznie - rozrasta się jak wściekły.
Tarciu, jak na razie to nie jestem przekonana, czy ta przesłona (z czegokolwiek by nie była) w ogóle się tutaj sprawdzi. Chodzi mi o funkcjonalność i widok z tych perspektyw:
A jeszcze bardziej ostrożnie podchodzę do wprowadzania do ogrodu kolejnych materiałów/faktur. W tej chwili i tak mam już dużo różnych materiałów (pomieszane stare z nowym). Planuję wprowadzenie kolejnych: mają być ściany z drewna malowanego na szaro w okolicach kominka i naprzeciwko tarasu. na pewno kiedyś powstanie w końcu ta przesłona, którą planuję naprzeciwko drzwi tarasowych
to są rzeczy najistotniejsze w ogrodzie, które powinny zostać zrobione w pierwszej kolejności, a reszta powinna być do nich dopasowana. ironia losu polega na tym, że na razie nie za bardzo mamy możliwość, żeby się za to zabrać. zrobienie takiej małej rabatki jak najbardziej leży w moich możliwościach ale nie chcę robić czegoś, czego będę być może za parę lat żałowała.
dwa lata temu wsadziłam w suchy pył pod samym świerkiem małą sadzonkę bluszczu. Tylko mały dołek obficie zaprawiłam kompostem i obornikiem, bo głębiej się nie dało kopać. Bluszcz idzie jak wściekły Potraktuję to chyba jako wskazówkę, co należy zrobić pod tym świerkiem