Hej Jola

z prac przed zimą zostało mi jeszcze kopczykowanie róż. Cieszę się że trawy powiązałam bo mieliśmy śnieg przez dwa dni, a teraz pada deszcz. Udało mi się ogarnąć je jak były suche to może lepiej przezimują. Plany przez rok ewoluowały i bardzo się cieszę, że na szybko nie robiłam

Wiosną zabierzemy się ostro do pracy i będzie pięknie

Z grubszych prac mamy jeszcze jeden murek do zrobienia i zerwanie darni z całej skarpy, choć zastanawiam się nad wkopaniem czegoś pod ogrodzeniem, żeby chwasty nie przerastały i nornice nie stołowały się u mnie. Reszta to już tylko przyjemność
Pisałam, że części bez murków będą wykończone tawułą, a teraz myślę o trzmielinie. Widziałam piękne kulki z niej w
'ogrodzie małym ale pojemnym'
i myślę że też by tam fajnie mógł taki żywopłocik wyglądać. Miałabym swoje sadzonki