no właśnie - każda kolejna jej odsłona to sugeruje...
Zobacz, niestety już te hosty nie są tak płomienne jak wtedy gdy mnie zachwyciły głębią koloru i chylą się już ku końcowi, ale dużo bardziej wytrzymałe niż inne - chyba dlatego, że bardziej mięsiste liście mają.
Te są "zwykłe"
A te - jak sobie dopiero po fakcie uświadomiłam to po prostu mysie uszka