Ale piękność

Louise masz ogromniastą. Moja przy twojej to jak ubogi krewny, ledwo na obelisk weszła, hmmm...

Kasia_CS napisał(a)

Studium nad Louise Odier

Piękna i ogromna ta róża.

Agatorek napisał(a)

Ale piękność

Bardzo ją lubię, ale strasznie męczę się z jej upinaniam i cięciem na wiosnę przerasta mi do sąsiadów i muszę ją od nich przekładać, naginać, uwiązywać, co w tym roku było dla mnie wyjątkowo uciążliwym zajęciem

inka74 napisał(a)

Louise masz ogromniastą. Moja przy twojej to jak ubogi krewny, ledwo na obelisk weszła, hmmm...

Ale moja ma już chyba 5 lat, więc ciężko je porównywać-to jedna z pierwszych róż u mnie (sadziłam ją równo z dwiema New Dawn i Cinderellą). Twoja też urośnie

ajka napisał(a)

Piękna i ogromna ta róża.

I dobra na konfiturę

Parę różyczek dla Was chciałam wstawić, ale po pierwszej fotce coś mi się więcej nie ładuje
Laguna zaczęła

Piękna ta Luise Tak sobie myślę o jakiejś różyczce na obelisk właśnie. Może się skuszę

Matko, Kasiu, jaka piękność z tej róży!!! Wiesz, że ja mam cały czas na liście Jest IDEALNA!

Luizka sliczna Dobrze jej u Ciebie. Odmladzalas ja juz?

Anda napisał(a)

Luizka sliczna Dobrze jej u Ciebie. Odmladzalas ja juz?

Niestety troszkę rdza ją łapie, ale walczę dzielnie kwitnie pięknie, tfu tfu. Bardzo ją lubię -tym bardziej że zawsze zaczyna u mnie sezon różany nawet b przed kupionymi w donicyn podpędzonymi krzaczkami.
Coś starego już jej wycięłam Ewo, ale w przyszłym sezonie bardziej w tym w temacie poszaleje, tym bardziej żeby ogarnac te pędy, które sobie wyszły od strony sąsiadów i wywijałam je górą do siebie. Nie bardzo sobie radziłam w tych chaszczach z brzuchem po prostu

galgAsia napisał(a)

Piękna ta Luise Tak sobie myślę o jakiejś różyczce na obelisk właśnie. Może się skuszę

Polecam, tylko ten obelisk to konkretny musi być, no to potwór LO w miarę łatwo nagiąć,
bo np. Lagunaa ma dość sztywne i kruche pędy- nie raz już mimo w miarę ostrożnego naginania złamałam pęd w połowie...