inka74 napisał(a)

Do metra wysokości to chyba jednak nie garnet... Te to potwory rosną i wcale nie wolno

No właśnie też tak coś czuję. Ech, najwyżej nie będę mieć tych klonów. Trzeba to zaakceptować

Niekoniecznie, klonów jest ponad 100 odmian lub więcej. Trzeba by poszukać niskiego, kopiastego. Takie do 1,5 metra są. Mamy tu na O specjalistę od klonów, jego może trzeba zapytać.
Edit: odmian jest ponad 300...

Iwonka, mowisz ze Garnet szybko rosnie? ech chcialabym, ja po swoich jakos tego nie zauwazam

Znajoma ma Garneta nad sadzawką. Potwór po zaledwie 6 latach. On potrzebuje widocznie dużo wilgoci w powietrzu. Pokazywała wzrost swojego Iwonka
https://www.ogrodowisko.pl/watek/7770-wzgorze-chaosu?page=296#post_4

To nie jest mały klonik

alez on piekny, u mnie jeden rosnie nad oczkiem a drugi na skarpie wejsciowej przy domu. w obu miejscach ma wilgoci dosc. moze w tym sezonie ruszy

Cieszę się, że nie rezygnujesz z rodków, tam będzie im bardzo dobrze. A dereń przed świerkami to chyba bardzo dobry pomysł, na wizualizacji wygląda to bardzo dobrze.
Asiu, ile miejsca zajmie dereń sibirica? chciałabym go gdzieś wcisnąć...

inka74 napisał(a)

Znajoma ma Garneta nad sadzawką. Potwór po zaledwie 6 latach. On potrzebuje widocznie dużo wilgoci w powietrzu. Pokazywała wzrost swojego Iwonka
https://www.ogrodowisko.pl/watek/7770-wzgorze-chaosu?page=296#post_4

To nie jest mały klonik

Właśnie ten klonik u Iwonki tak mną zakręcił, że chętnie bym gdzieś go posadziła

Mariposa napisał(a)

Cieszę się, że nie rezygnujesz z rodków, tam będzie im bardzo dobrze. A dereń przed świerkami to chyba bardzo dobry pomysł, na wizualizacji wygląda to bardzo dobrze.
Asiu, ile miejsca zajmie dereń sibirica? chciałabym go gdzieś wcisnąć...

Wahałam się długo co do rodków, zmieniałam plany. W końcu jednak się na nie zdecydowałam bo wydają mi się tam idealne a i miejsce dla nich, lepszego nie można sobie wymarzyć. Wydaje mi się, że będzie dobrze. Jednolicie, bez szaleństwa. Jedyne szaleństwo to ten klon. Jeśli zechcę tam koloru zawsze mogę bylin dosadzić. Ja to miejsce po obu stronach tej ścieżki chcę jak najmniej obsługowe, spokojne.
Dereń to zależy, jeśli chcesz go w takiej naturalnej formie to zostawiłabym dla niego z 1,5 m chociaż.

No powiem Wam, że ugrzęzłam z tymi planami. W każdej wolnej chwili rysuję, myślę i mam wrażenie, że nic mi z tego nie wychodzi. Chyba za dużo tam chcę i nic mi nie wychodzi. Oczyma wyobraźni wiem co tam ma być a ułożyć tego nie daję rady.
Co do koników to raczej zrezygnuję.
Myślę by dać tam jakieś grupki krzewów raczej nie wysokich. Coś w tym rodzaju



To tylko taki luźny rysunek
Może mnie natchnie.
Bezpośrednio pod niwakiem sosnowym mam ochotę powtórzyć carexy, takie jak pod niwakiem przy wjeździe



Tak na razie głośno myślę, może coś i Wam przyjdzie do głowy. W kierunku sosen myślę o parociach może hostach.

Asia a jakbys tam wrzucila jakie klony palmowe, niewysokorosnące, ale zielone?