Się odważę ogrodowo Anetko, choć nie powinnam chyba, bo nie mam "prawdziwego"ogrodu i mało jeszcze ciągle wiem. Mnie się wydaje, że faliste jak najbadziej. I że nie trzeba tworzyć kosztownych ścianek wodnych, donic i innej równie kosztownej architektury ogrodowej. Myślę, że wręcz ciekawiej będzie wygladać połączenie minimalistycznych nasadzeń (Danusia pewnie tu wkroczy) z falistymi rabatami. Ja słabo widzę wszelkie plany, bo nie mam takiej wyobraźni. Ale mam na tyle, by widzieć połacie jednorodnych nasadzeń, właśnie falistych. I podoba mi się takie trochę "przełamanie" tych falistych rabat, jednakowymi roślinami sadzonymi naprawdę dużymi plamami. Bez "popierdułek" wtedy. Dziewczyny pomogą Ci posadzić we własciwych miejscach drzewa i żywopłoty. Reszta, moim zdaniem mało, ale w duużej ilości. Buzi.

Hania dała mi po głowie . Fakt. Trzeba przewidzieć cały rok. Ot, tyle się nawymądrzałam. . Ucałuj Rudzielce!

Anetko, w jakim regionie Polski mieszkasz? Kiedy u Ciebie zaczyna sie wiosna?
Jakie temperatury masz zimą

Roma
Dlatego nie cierpie wszelkich pinów. To mamienie ludzi. Zdjęcia robione sa w innej strefie klimatycznej, w momencie, kiedy rośliny sa w szczytowym momencie urody. I trudno sie potem pogodzic z faktem, dlaczego u mnie nie jest tak pięknie.
Danusia zawsze powtarza: w Polsce trzeba zachować proporcje 50% zimozielonych i 50% sezonowych. A te sezonowe trzeba tak dobrać, żeby dawały czadu wtedy, kiedy jesteśmy w ogrodzie- od kwietnia do października. Nie ma takiej jednej rośliny.

Hania dała mi po głowie . Fakt. Trzeba przewidzieć cały rok. Ot, tyle się nawymądrzałam. . Ucałuj Rudzielce!

Aneta, dasz radę, będzie ładnie, zobaczysz