Te Barony to rosną u nas jak perz mój włazi w przedogródku w ścieżkę i go rwię,ale on wyłazi zaraz....mus ogranicznik w końcu wkopać
Małe zmaiany w przedogródku są konieczne.....też mi się podobają
Kiedyś jeszcze może buksy wylecą przez ćmę,choć szkoda byłoby mi ich,po są pieknymi kulkami a cisy zanim bym tak uformowała to by zeszło....
Pileę uwielbiam też kupiłam malutką a teraz mam już 4 szt. szybko.rośnie....tylko pamiętaj ,żeby nie miała za mokro....moją na początku przelałam i miała plamy na lisciach,ale zrobiłam oprysk i uratowałam
Ja podlewam mało jak gleba dobrze przeschnie...
No widzisz, coś mi się powoli ostatnio zmienia, bo jeszcze całkiem niedawno tylko orchidee miałam a teraz dokupuję co chwila jak gdzieś spotkam różności doniczkowe
Może przesłałaś orchidee, one wbrew pozorom nie lubią za dużo wilgoci. Może jeszcze kiedyś zapałasz chęcią do kwiatków w domu Ozywiają pomieszczenia
To tak jak ja Niby plany są ale czasami coś mi się bardzo spodoba, roślina, inspiracja, jakaś rabata u kogoś w ogrodzie i bach, spontan.
Z tymi buksami mam dylemat, bo i tak pryskać muszę, bo nie zrezygnuję z mojego wielkiego starego babcinego bukszpan, więc i przy okazji pryska resztę, choć jeden idzie do wykopaną, mała kulka, cała brązowa.
Ooo, Wiolu, ja widzę, że mamy podobny roslinkowy gust i w ogrodzie i w domu
Właśnie czytam o tych roślinach które mam, rzeczywiście Pilea nie lubi zbytniej wilgoci. Ona ma taką tycią doniczkę, na wiosnę muszę chyba ją przesadzić.