Powiem Ci, że sama cięłam, kilka ruchów nożyc i po kempie. Mąż mi pomagał wynosić na kompost ucięte łodygi a ja bawiłam się sama nowym nabytkiem. Kilka godzin i ogarnęłam 3/4 ogrodu. W szoku byłam bo w zeszłym roku zajęło mi to kilka dnia ręcznymi nożycami i sekatorem.
Dzięki
Witaj Madziu Muszę poodwiedzać wasze ogrody, jeszcze u nikogo nie byłam. Może jutro się uda. Musiałam się w końcu zabrać za sprzątanie rabat, bo zawsze o tej porze miałam już czyściutko.
Buziole!
Ewuniu, jak miło że zagladasz, aż serce sie raduje jak tyle osób o mnie pamięta Śpiochem zimowym byłam na maxa, nawet do ogrodu nie wychodziłam, jakoś weny nie miałam ale jak już pierwsze ruchy nożyc w ogrodzie zrobiłam, wenę na nowo poczułam Całe szczęście! Jutro po pracy kolejne rabaty bo od czwartku przez tydzień ma padać, więc muszę zdarzyć przed deszczem wszystko uporządkować.
Buziaki!
Iwonko, witaj kochana One są boskie i dlaczego ja ich wcześniej sobie nie kupiłam??!! Nie wiem.
Felco nr 2 do większych dłoni choć moje są maleńkie jak na dorosłego człowieka a tnie mi się nimi wygodnie. Trzeba tylko uważać na niego i nie zostawiać na ogrodzie bo stal szybko czernieje. Jestem bardzo z niego zadowolona.
Pozdrawiam
Milunia, miło Cię zobaczyć na nowym avatarku Dokładnie, szybko i bezboleśnie
Lezaki, krzesła już na trawniku, sezon otwarty. Szkoda tylko, że w nocy ma być - 6! Jak na Wrocław to szokująca temperatura. Zimnica straszna
Witaj Ewuniu Ja też w tym roku pierwszy raz cięłam trawy nożycami, ja sobie sprawiłam akumulaturowe bo duży ogród i ja prędka jestem Ale ulga podobna do Twojej, zupełnie inna praca, prawda? Pozdrawiam serdecznie!
O jest ten śpioch
Fajnie, że jesteś
Dobrze, że te urodziny miałaś, to chociaż wróciłaś na forum hehe
Nożyce do traw , żywopłotów mam od zeszłego sezonu i powiem, że piękna sprawa. Ja zainwestowałam w akumulatorowe Stihla na wysięgniku bo tuje mam wysokie ale prędzej tak jak i Ty męczyłam się ręcznie
Buziaki