Dzisiaj cały dzień grabienie, grabienie i jeszcze raz grabienie ziemi pod trawnik.
Ręce mi opadają ale jestem zadowolona bo coraz ładniej to wygląda, jutro wrzucę fotki.
A no i zdecydowałam się jednak na kanciki jako obrzeża, mam nadzieję, że nie będę żałować... naczytałam się Danusiowych porad nt. kancikowania i mam nadzieję, że dam radę. muszę tylko szpadelek do kantów kupić.
Dodałam do ziemi pod trawnik mnóstwo kompostu, więc sporo patyczków jest do wygrabienia, az ręce mdleją. Na szczęście kupiłam extra grabie polecane na ogrodowisku:
są rewelacyjnie, bardzo ułatwiają pracę

jutro cd. a poniedziałek walec i wszystko bidulka sama, mąż nie tyka ziemi eh.