ja plewie 3 rok wiadrami siewki w pierwszym roku wywalałam..nie do wypwlenienia ...jeszcze mam kilka kwitnacych szt pod domem ...beda chyba jeszcze z 10 lat wschodzić ale nasion nie mam
poszukałam ci w necie taniocha ....zemsta ogrodowiska tu ja wszyscy nazywaja w szkółkach u nas były w donicach po 12 zł/szt
Ale jak teraz dostaniesz małe siewki, to mogą nie zdążyć zakwitnąć i nie będziesz miała nasion na przyszły rok. Moim zdaniem poczekaj na nasionka. U mnie sama się wysiewa. Jak coś to tez mogę podesłać. Nasionka sypnij sobie tan gdzie ją chcesz i wyjdzie. Ja w pierwszym roku wysiewałam na parapecie, ale trzeba mieć cierpliwość, bardzo długo wschodzi, najlepiej folią owinąć, część osób słyszałam, że się poddawała i wywalała, a potem w miejscu gdzie wywalili mieli werbenę
Aha dzięki za radę wysieję wprost do gruntu teraz wysiac czy wiosną?
Daria napisała, ze mi zbierze bardzo Ci dziękuję za chęci.
Zerknę jeszcze w poniedziałek w moim ogrodniczym, jak będą mieli nasionka to kupię, żeby was nie fatygować.
Ja też będę mieć nasionka i zrób tak jak Ania napisała. Teraz już nie ma sensu sadzić sadzonek chyba ,że już duże kwitnące. Ja werbenę uwielbiam i niech się sieje ile chce,to co niepotrzebne wyrywam i tyle. W tym roku mam piękny łanik werbenowy za hortkami na froncie ,motyle do niej przylatują. Jutro obfocę