Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

Pokaż wątki Pokaż posty

Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

Wiolka5_7 09:37, 30 sie 2018


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20623
A jaki ten obornik dajesz ? I jest jakas okreslona dawka na m2 czy jak ? Bo chyba zaczne wzbogacac ta moja glebę, robiac kolejne rabaty....mam juz namiar na kompost,to i obornik sie załatwi
Bo ostatnio kapiąc dołki na obrzeża byłam w szoku jakie gruzy,śmieci itp .wykopałam.Wiec w tym czyms nic nie urosnie ...
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
eVka 09:54, 30 sie 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Wiolka5_7 napisał(a)
A jaki ten obornik dajesz ? I jest jakas okreslona dawka na m2 czy jak ? Bo chyba zaczne wzbogacac ta moja glebę, robiac kolejne rabaty....mam juz namiar na kompost,to i obornik sie załatwi
Bo ostatnio kapiąc dołki na obrzeża byłam w szoku jakie gruzy,śmieci itp .wykopałam.Wiec w tym czyms nic nie urosnie ...

Mam dostęp do końskiego i taki daję, a kompost biorę z kompostowni, bo mój jeszcze nie gotowy. Zreszta na przygotowanie 340 m2 rabat i 160 m2 trawnika trochę tego zeszło, szczególnie kompostu, w sumie 20 ton. Obornika niestety dużo mniej. Teraz się poprawiam wprowadzając juz w istniejące rabaty obornik.
Gruz, kamienie i śmieci sa najgorsze. Zawsze mega psuja mi humor, jak nagle gdzieś je napotykam. Wczoraj próbowałam wykopać dołek na części działki-nieuzytku mojej siostry, która jest za moją, żeby wsadzić tam ostatniego miskanta giganta i nie dało się łopaty wbić bo jakieś kawałki gruzu i cegieł były od razu rzuciłam łopata w nerwach i stwierdziłam, że wezmę wiertnicę, bo nie ma co się siłować ręcznie. Akurat fajnie w tym miejscy ten giganteus zasłoniłby mi okno kuchenne od widoki z ulicy.

Przekopuj ile się da z obornikiem i kompostem, roślinki się odwdzięczą po latach
____________________
Gosialuk 10:07, 30 sie 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5295
effka napisał(a)

Obornik to najlepszy z możliwych nawozów, szczególnie przydaje się jego obecność w czasie suszy, bo jednak trzyma wilgoć.
W weekend będę bawić się bobkami

Ja już tę zabawę mam za sobą. Pięć worków końskiego obornika przełożone trawą się kompostuje do wiosny.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
eVka 10:38, 30 sie 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Gosialuk napisał(a)

Ja już tę zabawę mam za sobą. Pięć worków końskiego obornika przełożone trawą się kompostuje do wiosny.

Extra, ja ten od razu przekopię na docelowych rabatach, na jesień będę sadzić choiny kanadyjskie na nim. A zaczęłam ostatnio ściółkować teren pod nowe rabaty świeżo skoszoną trawą, bez gazet i kartonów pod spodem, bo potem to przekopuję z ziemią. Mam nadzieję, że dobrze robię Maliniak wysypałam zamiast kory skoszoną trawa jako ściółka.
____________________
Kawa 11:04, 30 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Ewunia ale u ciebie wszystko roście
piękne wszystko i trawka jak z żurnala!!!
przedpłocie będzie super!
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
eVka 12:56, 30 sie 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Kawa napisał(a)
Ewunia ale u ciebie wszystko roście
piękne wszystko i trawka jak z żurnala!!!
przedpłocie będzie super!

Dziękuję Ci bardzo, z przedpłociem będę lada dzień działać ciężko będzie, bo ziemia tak zbita, że łopaty nie idzie wbić. Będę musiała zlać wodą, żeby zmiękczyć. Obudowę kubłów w końcu wymyśliłam, będzie zielono-drewniano
Pozdrawiam
____________________
Wiolka5_7 13:34, 30 sie 2018


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20623
effka napisał(a)

Mam dostęp do końskiego i taki daję, a kompost biorę z kompostowni, bo mój jeszcze nie gotowy. Zreszta na przygotowanie 340 m2 rabat i 160 m2 trawnika trochę tego zeszło, szczególnie kompostu, w sumie 20 ton. Obornika niestety dużo mniej. Teraz się poprawiam wprowadzając juz w istniejące rabaty obornik.
Gruz, kamienie i śmieci sa najgorsze. Zawsze mega psuja mi humor, jak nagle gdzieś je napotykam. Wczoraj próbowałam wykopać dołek na części działki-nieuzytku mojej siostry, która jest za moją, żeby wsadzić tam ostatniego miskanta giganta i nie dało się łopaty wbić bo jakieś kawałki gruzu i cegieł były od razu rzuciłam łopata w nerwach i stwierdziłam, że wezmę wiertnicę, bo nie ma co się siłować ręcznie. Akurat fajnie w tym miejscy ten giganteus zasłoniłby mi okno kuchenne od widoki z ulicy.

Przekopuj ile się da z obornikiem i kompostem, roślinki się odwdzięczą po latach

U mnie gdzie kopałam było to samo,że łopaty nie mozna było wbić...chociaz tam roslin nie będę sadzić.Ale w innym miejscu bym przygotowała ziemie jak należy.
Kompost bym miała z kompostowni a obornik u mnie na wsi pewnie bym załatwiła

Dzięki za radę
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
eVka 13:36, 30 sie 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Wiolka5_7 napisał(a)

U mnie gdzie kopałam było to samo,że łopaty nie mozna było wbić...chociaz tam roslin nie będę sadzić.Ale w innym miejscu bym przygotowała ziemie jak należy.
Kompost bym miała z kompostowni a obornik u mnie na wsi pewnie bym załatwiła

Dzięki za radę

Jak masz dostęp do takich dobroci, bierz ile zmieścisz
____________________
Wiolka5_7 13:46, 30 sie 2018


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20623
effka napisał(a)

Jak masz dostęp do takich dobroci, bierz ile zmieścisz

Będę brać
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
mrokasia 13:58, 30 sie 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18123
Też muszę się wybrać po obornik do znajomych, którzy mają konie. W zeszłym roku mi sami przywieźli ale mnóstwo słomy było. Jak pójdę sama to sobie samych pączków z padoku nazbieram, zapakuję w worki i na wiosnę będzie jak znalazł .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies