Dziewczyny miłe, ponieważ znów powróciłam do mojej irytującej południowej długiej rabaty, przypomniałam sobie piękne projekty Asi makadamii z października. I zadałam sobie pytanie - po kiego ja komuś zawracam głowę, a potem znów postępuję chaotycznie bez planu??

I po głębszej ponownej analizie stwierdziłam konieczność powrotu do w/w planu, gdyż rabata nadal jest irytująco beznadziejna.
Owszem, popełniłam w niej pewne korzystne zmiany

Ale to za mało, chaos i braki nadal rzucają się po oczach/ w oczy

Mowa o tym nieudolnym tworze:
Mój M. jeszcze tego nie wie, ale Jego róża jesienią wylatuje z tego miejsca. Jest za ciężka optycznie.
Po powtórnej analizie Asi projektu stwierdziłam, że zupełnie zignorowałam proponowane przez nią dwie kaliny/Palibiny na pniu, a rzeczywiście przydałyby się bardzo w dwóch miejscach.
I teraz pytanie zasadnicze na tę chwilę - co proponujecie? Na tej rabatce rośnie już jeden ładnie wyprowadzony kulisty Palibin i jeden mały przy klonie,świeżucha z wiosny. Na kalinach się nie znam

Posadziłam pierwsze Mariesi na wiązowej wiosną

Macie doświadczenie w patykach?

Oglądałam te kaliny na pniu o okrągłych kwiatostanach, ale na fotach one są mocno przytłaczające, wolałabym bardziej subtelnie kwitnące

Liczę na Was!!!